Forum motoryzacyjne motokirc.pl

ja mam przód i tył od etz 150 i skakałem czesto na strzelnicy u mnie! ostatnio rekord to był 9,5 metra ale spadłem na przód i mało co fikoła do przodu nie zrobiłem...od tamtej pory juz the end... ale yamaha dt 125r to 17 metrów było...piekielna maszyna:D jeśli znajde sterowniki do karty tel. to wrzuce film na forum

gadacie o odcinaniu ogranicznika ja bym tego nie robil... za mocno skrecisz kiere i dzwon.. a tak o skakaniu o jakim tu piszecie to nei jest FMX i nigdy na romecie nim nie bedzie:/ ja jak jezdze po lesie i wystaje jakis korzen to sie staram na nim wyskoczyc i czasami sie troche poleci POZDRO!

skoki z dzikich wyskoczni tzn naturalnych są dość niebezpieczne za wolno sie rozpedzisz i tylnie kolo uderzy podczas lotu w pagórek i lecisz na morde.więc po lesie mój rekodr to ok 1m w góre:) a na torze w Wilczynie to 1.5m-2m cały czas I nie gadajcie ze wam rama pęknie czy coś takiego:) skoki trzeba amortyzowac!! jak na początku skakalem to moje
amory dobijały!! wkoncu nauczylem sie amortyzowac skoki:) Teraz załatwiam sobie zawieszenie UPside down wyżej sobie poskacze no i drożej sprzedam
P.S Jak nie umiesz lądowac na 2 kolach ląduj na tylnie.Podczas dodania gazu w powietzrzu
motocykl opada na tylnie kolo a gdy wciśniemy tylni hamulec moto opada na przód:)

Ja może nie skaczę, lecz na rowerze zjechałem z hałdy bez hamulców (jakieś słabe miałem) stojąc na ramie.

Wszyscy mówili, że nie zrobię tego. Acha górka wysoka i ciężko pod nią wjechać moim Ogarem na jedynce.

Ja tam skacze... Pamiętam jak raz pojechałem na tor crossowy moją motorynką... Jeździłem sobie po skoczniach , aż tu nagle nie zauważyłem skoczni. Skoczyłem z około 2 metrów i złamałem kierownice i przez chyba 10 min. nie mogłem ruszać ręką..

ja raz skakałem wsk 3 <:o>
i sie strachu najadłem że...
bo jechalem lasem i taka górka była... to ja na gaz z 2 biegu skacze.... spojżałem na dół a tam błotko... i o mały włos drzewka takiego małego nie zaliczyłem xD

Mój kolega ma dirt-bike-a (taki pocket bike większy i o pojemnosci 110)...

I jak u nas po górkach skakał to sie tak wywalił że go szpitala pojechał bo troche głowe rozwalił.... ale on wtedy z 60 miał, wyskoszył, a że jechał troche krzywo to bardziej na bok poleciał i w drzewo dupne walnął...

Od tamtego czasu nie skacze nigdzie...
Ale jak miałem jeszcze ogara 200 to czesto skakałem, lekko bo lekko ale skakałem

no właśnie ... skacze sie do kiedy niezobaczy sie jakiegos wielkiego upadku

bezelek, offtopa zrobie...sprzedajesz moto w allegro>-?

Ja dzis na Shl kolo kumpla jade i jest tam taka chopka no to ja redukcja z 2 na 1 caly gaz i wyskoczylem chyba z metr do gory fajnie bylo:D