Forum motoryzacyjne motokirc.pl

wygodny motocykl (jak dla mnie) to wsk-a bo są wysoko podnożki

spoko ale niewygodna jest motoryna bo munie to wyglada ze kolana mam nad głowa

quinnn, właśnie tak siedzisz na fumce jak na drynie tylko więcej miejsca

Motorów miałem naprawdę wiele i mogę stwierdzić że nie ma to jak jazda Ogarem. Zawsze było coś do naprawienia przez co człowiek uczy się techniki oraz konstrukcji silnika. Dobry i zadbany Ogar czy też inny wyżej wymieniony sprzęt potrafi się odwdzięczyć jeśli o niego dbamy. Nie ma się co dziwić skoro katujemy motory po czym stwierdzamy - złom .
O Simsonie mogę wiele pisać- jednym słowem super maszyna.
Skutera kupiłem ponieważ tak jak już wcześniej pisałem myślałem : "Idź z postępem techniki, oraz wiekiem". Jak na razie jestem zadowolony choć wiem że nie wytrzyma 20 lat, a naprawa szkoda mówić .

czyli masz sqtera a jednak muwisz ze niema jak ogi

quinnn, Automat to żadna frajda.........

ostatnio nawet moj stary stwierdzil ze jak zobaczyl skuterowca to mu sie skojarzyla pozycja za kierownica z kiblem
mnie jak wyzej nie przekonuje automat i to bardzo
po drugie to pozycja i brak baku miedzy nogami
dzwiek
i caloksztalt
moim zdaniem to skuter jest tylko estetycznie wykonany i nic pozatym

ogar, jak sobie wypiescisz to bedzie z niego 7 cud swiata

pamiętaj ... chińszczyzny jest full i są już rutyną na drogach a ogi ...
ja jechalem u kuzyna squterem na polach (z tymi małymi kólczkami ) jade tą 50 i jest zakręt to mówie z palcem w du**e przejade jak to było na romeciku ... jade hamulec tylni niedziała to przedni i krach ... plastikki gdzie ... na śmietnisku ...
romeciki są bezpieczniejsze bo niema tych malych kółek i chyba rama jest mocniejsza od tej chińszczyzny

romety są o dużo lepsze niż suszarki, czy tam odkurzacze (jak kto woli), ale z grupy rometów osobiście nie polecam motorynek. muszę się jak najszybciej pozbyć swojej(małe,szybko się grzeje). największe "wypały-romety" to charty i ogary.

No garry1 zgadzam sie ze som fajane z wyglądu ale jak raz bylem na stacji paliw to wiecie tankuje es patrze a zamnom taki żołty scigacz ide zapłacic patrze ko,o podjeżdza i zamiast baku otwiera siedzenie poprostu zasmaiłem mu sie w oczy a do niby baku schowałm sobie kask ja bym se ze wstydu spalił taki standardowy sqter to prawie kazdy wie ze w szedzeniu jest bak a ty scigacz wlewa do siedzenia

zapewne mowisz o gilera dna tylko stylistyka scigacza

i dziś się znów przekonałem do rometów ;D ... a to dlaczego :
-sa tanie
- mało awarii krytycznych (czyli skrzynia i zatarcie jest mało spotykane [lecz są spotykane ])
- jeżeli się zrobi generalke to będzie pięknie chodził
- wiele możliewośći w sprawie tuningu (bo raczej oryginal nie jest zbyt piękny (na tym forum jest około 10 zje*i*ś*ie przerobinoych całkowicie ogaroków
- mało pali ( lecz zależy od tuningu silnika )
- jest b.dobry na wycieczki poza miasto ( bo raczej squter się do tego nienadaje [za nudny bo automat ;p ]
- można nauczyć się trochę z elektryki prz przeróbce i zasady działania silnika dwusuwowego

jak pomyślisz bardziej czy wybarć skuter czy romecika to napewno wybierzesz polskie arcydzieła na dwóch kółkach

Fakt faktem że niektóre skutery produkowane były pod wzór ścigacza, i być może sam przód odwzorowywał ścigacza, lecz po silniku jest już wszystko wiadomo . Takim przykładem jest Yamaha Aerox.

no ja tam wole benzyne do baku wlewac a nie do siedzenia Jacek-J129 nieobraz sie ale fakt niemoge nic powiedziec o jezdze squterem bo 1 jechałrm i to jeszcze 35km/h bo bolkady

ja mam simsona i sie bardzo z tego ciesze.Za zadne skarby niechciał bym skutera wolał bym ogara.Kupiłem z kumplem na pół ogara 200 za 50zł bez papierów bo koleś sprzedawał bo niebyło iskry ale wymieniliśmy kondensator i fajnie chodzi i jest nawet mocny ale wole mojego simsona jest duzo mocniejszy