Forum motoryzacyjne motokirc.pl

Witam

chce sobie kupić WSK 175 . No to jestem u gościa, obejrzałem fajna,
wszystko jest, ale jedynie skrzynia biegów wzbudziła moje podejrzenie :
otóż gdy dałem na 4 to spadła nóżka na dół , a gdy na 1 to podniosła się lekko no i teraz pytanie czy tro normalne bo jedni owią ze tak a inni że nie.

i jeszcze jedno czy to możliwe że miała przejechane 95 tyś. km ????
i czy wiecie jak odpalić ją bez akumulatora

odpowiedzcie

95 tys. motorem? wątpliwe.

Bez akumulatora jej niestety nie odpalisz.
A co do tych biegów to coś z automatem- pewnie ma luzy.

Odpalisz bez akumulatora. Poszukaj w sieci jak zrobic ją 'na krótko'.
Pozdrawiam

Jak już to 9500km ostatnie zero to metry. Odpalanie bez akumulatora to zło.

wiem że ostatnie zero to metry,
i jeszcze jedno czy da się np w czasie jazdy z II na IV bieg wbić ??????????

ale czy możliwy jest taki przebieg????????

no ale mi chodzi o te skrzynie biegów czy nie jest uszkodzona,
może ni ktoś opisać jak się zachowuje, to znaczy czy to normalne że opada z góry

Napisałem że pewnie automat zmiany biegów ma luzy- to jest typowe zachowanie. Więc czytaj uważnie.

i jeszcze jedno czy to prawda aby zmienić bieg trzeba nóżkę dać na samą górę,
i czy np. wbije sie z I na III czy to niemożliwe bo czytrałem że to tak jest że:
na. jest na I i aby wbić II trzeba na samą górę????

dambo1212, Prawidłowo nie włączysz biegu z 1 na 3 ... już Ci o tym Sławek mówił, chyba że skrzynia kończy swój żywot .

dzięki na pomoc już wiem wszystko

a jak myślicie czy lepsza jest 175 czy 125 ?

Dla mnie lepsza jest WSK 125, choćby ze względu na elektrykę.

dambo1212, chodzi ci o całość motocykla, czy o sam silnik?

125 nie do zajechania a w 175 podobno biegi się sypią

Z tego co ja wiem to skrzynie sie szybko sypały jak kopiłeś w salonie mój tata miał WSK 175 nowa z salonu i po 500km sie rozsypała a ja mam WSKe już 2 rok i nie mogę jej zarąbać
moja rada jest taka jak skrzynia wytrzymała tyle to jest dobra chyba ze będziesz zmieniał z 4 biegu odrazu na 1 no to już nie skrzyni wina.
Mój kolega zarąbał 125 w pół roku

Obie mają swoje plusy i minusy. Mam 175, miałem 125. Na żadną z nich nie narzekam. Opinia jest taka, że faktycznie 125 są o wiele trwalsze, ale jak na razie po roku jeżdżenia także 175 sprawuje się wyśmienicie, a nie była kupiona w najlepszym stanie. No i ta moc... - bez porównania. Są to 2 zupełnie różne sprzęty.