Forum motoryzacyjne motokirc.pl

Witam! mam taki problem
Wiec tak: gdy daje gazu na maxa wtedy motoryna traci obroty dodam ze czasami potrafi zalapac maxymalne obroty ale to rzadkosc. a jak trzymam na 3/4 gazu jest ok nie wiem jaka jest tego przyczyna.?[gaznik czyszczony] prosze o odpowiedz

Jeśli mówisz że gaźnik jest wyczyszczony i nie jest na pewno zasyfiona dysza to pewnie masz za ubogi skład mieszanki. Przestaw zawleczkę na iglicy przepustnicy o jeden ząbek niżej i napisz czy jest lepiej .

jak to przestawic ? nigdy nie mialem z tym stycznosci... mozesz wytlumaczyc i z gory dziex

Odkręcasz z gaźnika tę nakrętkę, gdzie wchodzi doń linka gazu, wyciągasz linkę wraz przepustnicą i iglicą, ściskasz sprężynę, odhaczasz linkę gazu, zostaje Ci w łapie przepustnica z iglicą. Wypychasz iglicę do góry z przepustnicy. Masz na niej taką blaszkę i 3 (lub 4) rowki. Zdejmujesz tę blaszkę i wkładasz o jeden rowek niżej. Pamiętaj żeby to później złożyć tak samo i dobrze włożyć przepustnicę do gaźnika - żeby ładnie wskoczyła (nacięciem do lewej).

PS. jeśli nigdy nie miałeś z tym styczności to obawiał bym się jednak o stan czystości tych dysz.

zrobilem. niby to samo lecz troche lepiej jakby lepsza moc i czesciej bierze maxymalne obroty. jak myslisz co dalej moze byc??

Skoro jest lepiej, ale jeszcze nie dobrze, to może o kolejny ząbek jeśli jest taka możliwość. Jeśli nie ma, to na bank problem z dostarczaniem paliwa - najprawdopodobniej jednak zapchana dysza, może być też przypchany zaworek iglicowy nad pływakiem, luk kranik.

Czy Ty aby na prawdę jesteś pewien że dysze w gaźniku są czyste?

kolejnego zabka niema. zaworek iglicowy jest wyszyszczony czyscilem dokladnie. dysza tez czysta bo czyscilem 2 razy gaznik. na poczatku tez myslalem ze dysza jest zapchana ale gdy wyczyscilem bylo to samo . niewiem co to moze byc?

[ Dodano: 31 Maj 2008, 18:38 ]
a i kranik tez powinien byc ok, uszczelke zmienilem i czyscilem go chyba nie dawno.

[ Dodano: 31 Maj 2008, 18:54 ]
a pisales, ze jak niemialem stycznosci to dysze moga byc zatkane ale wiedzialem ze tam jest nakretka idt jak to wyjac odhaczyc tylko niewiedzialem gdzie ta blaszka sie znajduje bo nie rozbieralem tego do konca .

Ja tak miałem i się okazało że zapłon się rozlegulował. Był chyba za późny...
Innym razem okazało się że kondensator diabli wzięli...

Ale nie jestem pewien czy to to. Za niepotrzebne koszty nie ponoszę odpowiedzialności.