Forum motoryzacyjne motokirc.pl

Witam nie mogłem znaleźć na forum tego tematu a więc przejde do rzeczy. Pojechałem do babki. Próbuje odpalic ogara z kopa nie moge przelałem kopie kopie i niemoge zapalic potem jakos załapał i odpalilem dodlaem troche gazu i zgasł znowu go odpalilem popracowal troche i zgasł potem odpalilem na full gaz wzielem i pojechalem jezdzilem z 15 min a ciągnął jak nie wiem co ok 67 jechałem ale potem zaczyna sie puc odstawilem go na jakies 15 min i znow probuje go odpalic i niemoge i kopie kopie przelewam kopie odkrecilem swiece czysta sucha kolor miedziany wzielem na pyh odpalil bez problemowo z pyhu potem jade i zaczął mi cos przerywac na biegu a jak dodalem gazu na biegu to mi słabł czemu ?
rzeczy wyeminieone :
kondesator, gaźnik nowy , kowadelko i młoteczek
Proszę o POMOC !!

Może to być wina świecy.A zapłon ustawiłeś?

kiedys ustawailem i wszyskto dobrze chodzilo a tak mi sie dzieje od kilku dni a wczesniej bylo bdb

A może przesunoł ci się iskrownik w prawo-ja tak miałem.Musisz przesunąć go troche w lewo.

a tam pierd..... wiozę go do mechanika ;p bo tutaj nic sie nie dowiem ;p

Forum łaski nie robisz, a zbyt miły to ty niejesteś.

Forum pomaga ludziom.

Dokladnie tak My tego nie naprawimy za ciebie, tylko mozemy ci powiedzieć co moze byc winą tego ze nie odpala

Zamykam Twój śmieszny temat.