Forum motoryzacyjne motokirc.pl

dokładnie

a tak jesli chodzi o jazde po chodzniku to motorower może jechac po chodniku pod warunkiiem nie utudniania ruchu piszym i przy predkosci nie wieksszej niz 20 km'h a dokumety musisz miec na motorynke

baj-pas4 To jest mofa... ale nie ma mofy w Polsce, więc jazda po chodniku odpada. Tylko mandat zarobisz.

No mofa jest tylko w niemczech (ale słyszałem że po odblokowaniu ma niezłe kopyto )
Ale wracając do tematu to jak do mnie policja przyszła na lekcje do budy to mówi że nawet rowerem nie można po chodniku jezdzic (chociaz jak widzą rowerzyste na chodniku to nic nie roobią ) Ale mój kumpel raz pchał simka po drodze (miał wszystkie dokumenty) policja sie tyllko zatrzymała nie sprawdzali go tyllkko powiedzieli żeby pchał poboczem

Moja viva była mofa... No i kopyto ma.

kiedyś mi łańcuch spadł w kadecie (romet) na zębatce z przodu i pchałem go do domu ulicą a kadet żadnych papierów kpl nic i jedzie policja stanęła i pyta ''masz jakieś papiery na to moto'' a ja nie a on to ''ty musisz go nieść na plecach itp''powiedziałem że prowadzę do mechanika i mi uwierzył:) bo miałem kask na kierownicy...lusterko też było....ciekawe czemu nie spuścił mi powietrza z dętek???może fajny jakiś policjant ?bo już mnie 5 razy złapali i żadnego mandatu heh

motocykl/motorower który prowadzimy jest traktowany jak rower

Pieszy który prowadzi rower to nadal pieszy. Tak samo z motorem. Dlatego przez przejście dla pieszych trzeba przeprowadzać rower.

Jak to mi tłumaczyli na wykładach na prawo jazdy:

Jeżeli siedzisz w samochodzie, a on będzie się toczył z górki, to znaczy już że nim jedziesz.

Jak go pchasz to nic ci nie zrobią tylko mogą sie czepiać o papiery.Nie jedziesz tylko idziesz.Rowerzystą też nie wolno jezdzic po chodnikach.Widziałem niedawno jak w Nowej Soli łapkowi powietrze spuscili bo po chodniku jechal rowerem.Zalerzy jaki policjant

ja w wakacje jechałem po chodniku (przez chwilę) rowerkiem bo świateł nie miałem a wydawało mi sie że trochę dalej za mną coś z kogutem jedzie więc na chodnik zjechałem z minute później podjeżdżają i szczekają do mnie: 'tylko po ulicy nie jedź bo nie masz świateł' i pojechali dalej...

hehe...Tak jak juz mówiłem zalerzy od policjanta.