Forum motoryzacyjne motokirc.pl

Czy po tych wszystkich modyfikacjach technicznych silnik jakoś mocniej się przegrzewa albo niszczy niż przed modyfikacjami?? <co?> Czy jest to bez różnicy czy motorek byl tuningowany czy nie?? I o ile wszystkie wypisane tu modyfikacje wmocnią silnik i jaki jest tego przybliżony koszt?? Z góry dzięki za odpowiedzi na moje pytania

jasne że tuning wpływa na skrócenie zywotności silnika! każde zwiększenie mocy powoduje większe obciążenia na bebechach silnika i w rezultacie szybsze ich zużycie.. to normalne jest.. Wydaje mi się też że przerobiony silnik mocniej się grzeje więc trzeba uważac żeby go nie przegrzać - zaznaczam że wydaje mi się, niech na ten temat się wypowie ktoś kto przerabiał silnik.

tak odbiegając od tematu podam info że były kiedyś rozgrywane wyścigi maluchów oczywiście po tuningu, już nie pamiętam ile dokładnie miały mocy ale coś koło 50 KM (a więc moc silnika zostałą podwojona) i te silniki się rozlatywały po jakiejś GODZINIE katowania na wyścigu!

mi kiedys gosciu mówil (od którego kupiłem goara (spzredaje w sklepie z czesciami motoryzacyjnymi)) to takie maluchy miałem 70km ale musieli zdławic żeby sie nierozleciały w wyciugi i miały 50 albo 60km. wysigi na smepertynach na (nie pamietam jaka odległość) i na mete na piskach szły ale 300metów za meta silnik sie rozpadał heheh

jasne im większe wyciąganie mocy z silnika = krótsza żywotność


mały OT

U mnie w mieście był taki kaszlak po tuningu nie wiem ile miał km ale dosyć dużo. miał praktycznie cały blok przerobiony skrzynia 5. Szedł jak głupi sprzedał go i kupił nissana jakiegoś nie pamietam modelu mx?

przerobki typu plan glowic itd......to z pewnoscia skracaja zywotnosc ale przerobki z str marcinpc raczej wydluzaja zywotnosc raczej bo byly dlawione a wiec wracamy do pierwotnego wczesniejszego stanu no nie ?? pozdro

nie no jasli tuningujesz oddławiony silnik to już sie raczej skraca żywotność ale tunig tylpu wypolerowanie kanałów i to wypolerowanie tłoka od środka nie powinno ąz tak skócic

Jestem poczotkujący i nie bardzo wiem jak oddławic ten silnik. Moze mi ktos dogłebnie wytlumaczyc jak to całkowicie zrobic??Dzieki za wszystkie odpowiedzi na moje pytania!!!

Trzeba kupić kolanko gaźnika do jawki albo zeszlifować stare aby pasowało do gaźnika. Skrócić kolanko wydechu o ok. 10cm . przestawić zapłon na 1.8mm-2mm zależy od silnika. Zmienić dysze i to chyba wszystko.

Zawsze silnik ma jakies rezerwy mocy(ok.20%) więc jak posniesiech niewiele moc to żeywoność będzie taka sama ale co innego jak moc wzrośnie o 50% to żywotność silnika napewno spadnnie o 50-75%.

jeszcze troszke tłumik przerobić i filtr stożkowy

kruczex, stożek nic nie daje

Najbardziej dostaje w du... wał i to on może pierwszy zawieść Chodzi mi tu o sytuacje kiedy głowica została splanowana Tak więc wał musi być pierwsza klasa - nowy lub regenerowany

wszystko zalezy od stylu jazdy, on ma wiekszy wpływ na żywotnosc silnika niż przeróbki techniczne

Dokładnie, silnik jawki powinien wytrzymać niby 18tyś km a komu tyle wytrzymał nawet jeżeli te modyfikacje skrócą jego żywotność o połowe to i tak 9tyś zostaje.

Niedoceniacie silnika jawki Mój jest rocznik 1985 i remontowany solidniej (tak ze szlifem) był robiony dopiero w 2004 roku Wcześniej silnik nie był remontowany wcale i jakoś się kręcił a moto było używane po 100 km dziennie (jak u listonosza) Doszło do tego, że łańcuch sprzęgła bił po obudowie i zmielił ją troche