Forum motoryzacyjne motokirc.pl

Witam. W moim romecie z silnikiem 019 mam pewien kłopot, którego nie potrafię sam rozwiązać. Sytuacja wygląda tak: Odpala ok. i na luzie moge dać na full gazu i chodzi ok. Włączam 1 do oporu gazu potem 2 i też do końca cicne i jest ok ale na 3 jak dam na full i rozpędzi sie max to zaczyna przerywać/dusić sie... Musze ująć gazu i jest ok i potem znów max i jedzie troche dobrze a potem znowu przerywa. Czego to może być przyczyna?

Dodam, że zapłon jest ok gdyż zaznaczone mam jak był ustawiony. Próbowałem go regulować (zapłon) ale nic nie dało.

Prosze o jakieś rady.

Moim zdaniem nie dostaje tyle paliwa co potrzeba .. w skutek tego musisz mu ująć gazu zeby naleciało paliwa do gaźnika i znowu gaz.

No to może być prawda. Co należy zrobić w takim wypadku? Regulować iglicą czy w komorze pływakowej?

Ja bym wyjął cały gaźnik i przetkał dysze... itp. jeżeli to nie pomoże zwiększ mu spalanie na iglicy. .

Już go kiedyś rozbierałem (gaźnik) i przeczyściłem, zmieniłem nawet na nowe dysze i nic nie dało.

A powiedz mi jeszcze. Jak jedziesz to go muli jak dodajesz gazu ??

Na niskich obrotach na 3 biegu jest ok i na średnich też jak dam na full to idzie dobrze ale po pewnej chwili jazdy na max zaczyna przerywać.

A Świeca ? Platynki ? jaka jest iskra?

Świeca ok gdyż próbowałem na kilku i zawsze to samo. A czy to może być wina platynek?

No ja miałem podobny przypadek .. Ale moge się mylić.

A konkretnie co zmieniłeś?

Ja miałem tak samo wyreguluj gaźnik i bedzie o.k(s tego co pamietam miał za dużo benzyny i powietrz)

To wkońcu wyglada na to, że ma za dużo czy za mało paliwa?

Za mało paliwa za dużo powietrza.. Zmniejsz na gaźniku ilość powietrza.

Robiłem tak już z tym powietrzem ale nie zmieniło to sytuacji. Dokręciłem i też to samo a jak dokręciłem do końca to nie pali i jeszcze gorzej bo miał za mało powietrza.