Forum motoryzacyjne motokirc.pl

Witam!
Mam problem z moją motorynką, a mianowicie chodzi o to, ze przed zimą ganiała jak głupia, a ostatnio podchodze chce ją odpalić, a tu nic... Iskra na świecy jest bardzo mocna, odpala jedynie gdy wleje do cylindra paliwa wkręce świece i normalnie chodzi, ale po 5 sekundach gaśnie. Przeczyściłem gaźnik w tym dysze. I nadal to samo. Prosze o pomoc.

ok zaraz pójdę jeszcze raz tak zrobię. A jeśli nie pomoże to może być wina jeszcze czegoś innego ? np. kondensator, albo coś innego ? Oczywiście kompresja jest ponieważ sprawdzałem na palca i odbija palec..
jeszcze tak z ciekawości się chce dowiedzieć bo gdzies widziałem, co to znaczy ustawiony zapłon na 3mm i przerwa 0,30-0,40 ? Ale w moim przypadku jets chyba dobrze ustawiony skoro odpala po wlanym paliwie do cylindra...

Musi być coś z zasilaniem, bo gdy wlejesz paliwo bezpośrednio to pali Zapłon masz dobry, tylko wyczyść gaźnik

warczy odpaliłem ją.. mieliście racje. przeczyściłem pożadnie gaźnik i zauważyłem, ze jedna dysza była zapchana.. no i odpaliła.. tylko teraz chyba kwestia wyregulowania.. ponieważ jak chodiz na luzie to wkręca się łądnie na obroty.. a jak włącze biega ruszam i dodam na maxa to się dusi i zdycha.. w czym teraz problem tkwi?

dusi go w ten sposób, ze jak np. dodam gazu do połowy, albo powoli to będzie jako tako jechała, a jak na maxa to dusi tak, ze gaśnie jak dłuzej przytrzymam.. po prostu obroty spadają. Blaszka była na połowie i przestawiłem ją na sam dół i bez zmian tak samo się dzieje..

Wkręć tą śrubkę od powietrza do końca i wykręć od 2-3 pełnych obrotów. Mi działało bliżej 3. Motoryna powinna chodzić

no i nie wiem co jets ! nadal to samo.. gaźnik już regulowałem w różne sposoby i nadal to samo.. jak dam jej na biegu maxa gazu to się muuuli i zdycha a na luzie ładnie pięknie wkręca się na obroty.. cóż to moze być? świeca jaką jest to iskra 95.. moze to być wina jej ?

Tak, to możliwe że to wina świecy Po prostu może jest już zużyta lub uszkodzona Spróbuj na innej świecy czy nadal się tak będzie zachowywał silnik.

Już chodzi bez zarzutów ) przestawiłem na przepustnicy blaszkę na środek, wymieniłem świecę, wyregulowałem jeszcze raz gaźnik no i warczy i zasuwa jak głupia Chciałem Wam podziękować za pomoc i chęci pomocy ! postaram się odwdzięczyć ! pozdrawiam