Forum motoryzacyjne motokirc.pl

Jak w temacie.(odar 205)Odpala pięknie, chodzi jak ta lala, jednakze gdy włącze światła to gaśnie.Nie zawsze .Casami jest dobrze a innym razem za każdym razem gasnie.Przewody wymienione na nowe.żadnego przebicia.W sobote wszystko rozkręciłem i dokładnie przejrzałem kazdy kabelek od cewek do wyłącznika przy lampie.Gdy odczepie przewód od gaszenia przy silniku to jest jakby troche lepiej ale nie zawsze- żadziej gaśnie ale gaśnie.
Jużnie mam pomysłu co to może być . Może jakieś sugestie?

- zepsuta stacyjka
- cos z cewkami
- ementulanie magneto( malo prawdopodobne) - moze dawac za malo mocy zeby starczylo na silnik i swiatla

Według mnie to cewki. Masz za słaby prąd.

Ale przecież cewki od świateł i zapłonu są niezależne. A gdyby były uszkodzone te od swiateł to najwyżej by swiatła nie działały

w kazdym badz razie silnik tostaje za malo pradu i przez to gasnie wina moze byc cewek magneta jak i rowniez stacyjki najlepije sprawdz wszytko po kolei zaczynajac od najprostszego

może i tak ale u mnie w ogarku jak się spaliła cewka od świateł to miał tak słabą iskrę że nie chciał palić a jak dałem nową cewkę do świateł to palil pięknie.

Stacyjka tez moze byc zła

Powiedzcie mi CO WSPÓLNEGO MAJĄ CEWKI OD ŚWIATEŁ Z ISKRĄ NA ŚWIECY ?!.


Prosze niech mi to ktoś sensownie wytłumaczy bo szlag mnie trafia jak słysze takie bzdury w stylu - masz przepaloną cewke od świateł i dlatego nie masz iskry na swiecy

Tylko tyle że prąd idzie do wspólnego przełącznika, który jest źle złożony.