Forum motoryzacyjne motokirc.pl

Siema!!
Mam problem z chartem, od jakiegoś miesiąca nie miałem świateł długich, jeździłem tylko na krótkich i bardzo mi to nie przeszkadzało, ale przed wczoraj jak jechałem przestał mi świecić reflektor potem jak sie bawiłem to okazało sie ze jak dam ile sił w palcach do góry przełącznik świateł to się zapalało, ale wczoraj gdy jeździłem przestał działać nawet ten patent. Więc nie miałem juz świateł w ogóle z przodu, więc wziąłem sie za naprawę, rozkręciłem przełącznik i nie spodziewałem sie że tam jest jakaś sprężynka i niestety przy ściąganiu przełącznika ta blaszka z trzeba kropkami mi zginęła wiec przełożyłem z prawego przełącznika do lewego tę blaszkę a w prawym przełączniku po prostu skręciłem ze sobą kable bo w sumie nie potrzebne mi jest wyłączanie świateł. gdy już wszystko skręciłem niestety nadal nie było światła, więc wziąłem zie za sprawdzanie czy w kabelkach w ogóle jest prąd, wziąłem miernik od ojca ustawiłem żeby mierzyło V i okazało się ze na końcu czyli tam gdzie montuje się żarówkę jest 4V a na początku czyli w kablu który idzie od cewki jest 6,4V i już kurde się zmieszałem nie wiem co robić bo żarówka nawet lekko się nie świeci na tych 4 V. P
Podpowiedzcie co mam robić bo pomysły mi się wyczerpały .z góry dziękuję