Forum motoryzacyjne motokirc.pl

Dzisiaj rano zasuwałem ogarem ostro do szkoły!! Po szkole pojechałem go umyć!! Potem do kumpla i go przygazowałe i z lekkiej górki to tak z 80 pare km/h aż coś tak śmiesznie strzelało ciut w silniku ale się tym zbytnio nie przejmowałem bo juz dużo razy tak jeździłęm. Jak to w mieście bywa czasami jeżdzą spycharki i koparki i jak jest mały korek to ich nieda się wpyprzedzić a to jedzie z 5 km/h i z jakieś 500 m jechałem za tą koparą na 1 i na półsprzęgle i chyba sie troche przegrzało ale puźniej normalnie działało!!Od kumpla wracałem to tak troche porpykał przerwał poprykał przerwał itp a puźniej zgasł na amen fakt że już mi sie paliwko kończyło a na rezerwe przełączyłem i nic i już niechce odpalić!!Jak go mocno popcham na 1 to czasami popryka ale nadal gaśnie!! Pomyślałem że to może kranik zapchany rozebrałem kranik i syf totalny!! wyczyściłem, go zakręciłem przefiltrowałem bęzynke i nadal nic paliwo oczywiście dochodzi do gaźnika!! dysze są czyste fakt że mam rozwiercone ale na nich jeźdze od dobrych 3 lat!! Iskre mam nową cewke zapłon perfekcyjnie ustawiony nagar z kolanka i z rury wyczyszczony tłumik lekko rozwiercony i Kicha!!!! Niewiem Co ja mam zrobić??? Pozdro!!

iskra na wykręconej świecy może być ale przy kompresji już nie - więc sprawdź jak to będzie na nowej.

Coś ty na nowej świecy też nic nie idzie!!! A jak by iglica mi spadla to coś takiego też moze być??

po mojemu to pewnie że może być...
sprawdź czy kondensator jest dobry - na tą chwilę wydaje mi się najbardziej podejrzany

Już jest spoko luz ogarzyca żyje ( oprucz tego ze niemam benzynki!!) !! A problemow było kilka:
1. Iglica zleciała!! to najważniejsze
2. Kranik zasyfiony!!
3.Woda w gaźniku
4.Dysze zasyfione!!
5.Kabelki sie odpieły z stacyjki! to też ważne!!
To chyba tyle!!
Wobec tego temat uważam za zamknięty!!! Dzięki i pozdro!!