Forum motoryzacyjne motokirc.pl

Witka

Męczy mnie pewna kwestia, czym dokładnie różni się czeski oryginalny cylinder od podrabianego? Wiadomo że nazwą Ziomek miał styczność z takim, mówi że ponoć okna mają inne wymiary, czy to prawda? Ma ktoś rysunek okien z obu cylindrów do porównania ?

Byłem w sklepie z częściami, sklepikarz mówił, że oruginalnie Jawka miała tłoki z 2 pierścieniami, więc o to już mądrzejszy jestem a jak to jest z wałami ? Ponoć czeskie znowu były kapkę inne... ?

nowe oryginalne części więcej wytrzymają niż nowe dzisiejszej produkcji.

Daniel, to oczywiste
Chodzi mi o konkretne różnice między tymi klamotami, czyli jak rozpoznać czy oryginał czy współczesny badziew.
Tłoki - wiadomo, dwa pierścienie. Udało mi się też ustalić dysze - polskie to 65 i 68, czeskie 70. Kupiłem zestaw dysz do Jawki (ponoć oryginalne :O ) i tam na dyszy nie było rozmiarów, więc domniemam że dysze bez oznaczeń są właśnie 70, czyli made by CZ.
Nadal jednak nie wiem jak to dokładnie z cylindrami wałami itd

na cylindrch było wybite sekcje A i b i jeszcze jakis znaczek ktory mowił ze to czech

W czeskim na łączeniu z kolankiem jest wybity znaczek.


Tłoki - może i tak, bo puchną, ale cylindry są dobre, na almocie zrobiłem narazie ok. 1000km i nie narzekam. W ogóle nie odczułem różnicy w osiągach między czechem a almotem.

1000 km to nie jest za duży przebieg, za 10 tys zobaczysz czy bd dobrze chodził, masz racje te tłoki badziwene dają a takto ok.

Według mnie, za 10 tys. km to czeskie pierścienie i cylinder będziesz miał również w stanie nadającym sie do remontu.

Ja miałem Almot dwa razy i nie narzekałem.

Co do ilości pierścieni - miałem miedyś na kompie skany (mam wydrukowane) katalogu części, w którym wyraźnie widać 3 pierścienie. Koleś w sklepie z częściami mówił mi i pokazywał również w katalogu, że pierścinie były 3. Ja natomiast w swoim Ogarze rozbierałem silnik pierwszy raz w jego istnieniu i pierścienie były dwa. Nie wiem czy były inne wersje na eksport czy nie.

Co do wału - obecnie kupując wał, na główce korbowodu zamiast wciskanej miedzianej tulejki (półfabrykat - do rozwiercenia) jest łożysko igiełkowe (tak jak w Simsonie). Korbowód jest wtedy inaczej przygotowany w tym miejscu. Nie wiem jak to wygląda z dostępnością samego łożyska bo kiedyś go na Allegro osobno kupić nie było można.