Forum motoryzacyjne motokirc.pl

Witam to mój pierwszy temat na forum, ale zapewniam, że przeglądam je od dłuższego czasu i szukałem podobnego problemu jednakże nie znalazłem. Jestem nie do końca szczęśliwym posiadaczem Rometa Ogara 200 z czeską jawką pod bakiem, niestety więcej z nim grzebania niż jazdy.. zostało w nim wymienione wszystko co najważniejsze nowy tłok, cylinder, pierścienie, nowa cewka, fajka, świeca, na nowo izolowane przewody, czyszczone do glancu gaźnik, kolanko, bak, dodany filtr paliwa, powietrza. jednym słowem nowa maszyna, która swego czasu działała jak zegarek, jednak po czasie straciła na mocy i po prostu motórek padł.. wyszło że wina kompresji, po wymianie uszczelek, szpilek, w końcu i cylindra nadal zero rezultatu, więc zdecydowałem się przykleić cylinder na silikon. Teraz kompresja zdaje się jest mocna. problem polega na tym że kiedy nie mam wkręconej świecy to słychać i czuć jak tłok przewraca się w cylindrze, kiedy założę świecę mogę kręcić kołem na biegu, a tłok stoi w miejscu! czasem przeskoczy i zrobi lekkie pierdnięcie ale to zdecydowanie za rzadko. przecież nawet jakby nie dochodziło paliwo to powinien tłok skakać nie?

mili panowie weźcie pomóżcie.. ; )

cylinder nie może się ruszać tłok jesli się nie rusza to coś w skrzyni nie trybi lub pękła korba... aha, jeśli załorzyłeś 60ccm cylinder, to sie nie dziw ze korba poszłą bo mi poszły 2 oryginalne korby...nie wiem czemu chyba tłok za cięzki

Jesli krecisz kolem a tłok nie rusza sie w cylku, a masz wrzucony bieg to moze to byc wina sprzegla.

masz rację, wybacz mój błąd chodziło o tłok ; ) wiem, że za czasów wcześniejszego właściciela był założony cylinder 60ccm wiadomo że razem z innym tłokiem, ale wtedy to jeszcze jakoś działało, więc korba jest napewno cała,



masz rację, jednak kiedy mam "wyłączone" (czyt. wykręcone czy jak to zwał ) sprzęgło to jest tak samo.

dzisiaj jednak jeszcze oczyściłem głowicę od silikonu, (już była tam taka metalowa uszczelka jednak oryginalnie nic tam nie ma), poprawiłem szpilki i zjechałem z górki na drugim biegu. ku mojemu zaskoczeniu tłok (nie cylinder ; p ) poprykał, przez chwilę widoczny był nawet dym, jednak zaraz było po wszystkim. Jednakże na pierwszym biegu jak go MOCNO rozruszam to cylinder w końcu daje znak, wreszcie świeca jest mokra, iskra też jest, paliwo dochodzi, ale On nie pryka...


emsi o co chodzi z tym regulaminem, długi jest, a mnie oczy bolą. poza tym one wszystkie wyglądają tak samo ; p ale ok nadrobię tę stratę i go przeczytam.

Nie wszystko. Nie napisałeś czy cokolwiek robiłeś z układem zapłonowym (w silniku), a konkretnie przerywaczem, kondensatorem, regulacją wyprzedzenia.



Wziąłeś pod uwagę zatarcie silnika?




Sylikonem trzeba umieć się w tym przypadku posługiwać. Lekko za gruba warstwa i masz zatkane kanały płuczące (wyciśnie go po skręceniu do środka i będzie straszna lipa). Polecam do tego uszczelkę + hermetyk.


Po jakich pomiarach tak twierdzisz? Jakie jest ciśnienie kompresji? Powinno być minimum 9 barów.



Czekaj jak będziesz kręcił rękami kołem na biegu a silnik ruszy i wejdzie na wysokie obroty, możesz się zdziwić jak Ci palce wciągnie nie tam gdzie trzeba. Dlaczego nie odpalasz go z rozrusznika nożnego zwanego kopką? Nie działa czy co? Naciskasz i wał korbowy się nie kręci? To też by ułatwiło diagnozę.

Weź sobie gedor 8mm - włóż w borkop wiertarki. Ściągnij cały dekiel od zapłonu, nałóż ten klucz zamontowany w wiertarce na śrubę trzymającą krzywkę, dociśnij (żeby nie objechało) i włącz wiertarkę. Jeżeli masz regulację obrotów to od woilnych do maksymalnych ją rozkręcaj. Oczywiście w kierunku pracy silnika, czyli jak patrzysz na wirnik to w prawo. Sposób trochę partacki, ale możesz dzięki temu kręcić wałem przed dłuższą chwilę i obserwować co się dzieje i czy coś w ogóle się dzieje z silnikiem.

Napisz co się dzieje z przerywaczem, czy iskrzy podczas przełączania, jak bardzo iskrzy i jak często. Może masz walnięty kondensator i to też może być powodem niemożności uruchomienia tego silnika.

Mówisz, że wymieniałeś cylinder, a ktoś pisał o urwanej/uszkodzonej korbie. No chyba przy zdemontowanym cylindrze można to określić...



No chyba sobie żartujesz z tą głowicą skręcaną na sylikonie...



Co to znaczy "mocno rozruszam"? Pchasz go do przodu dłuży odcinek czy co?



To, że regulaminy są podobne, to nic dziwnego. W końcu na sporej ilości for wymaga się tego samego zachowania lub podobnego. Skoro więc wszystkie są wg. Ciebie takie same, to powinieneś już je na tyle dobrze znać, że nawet nie powinno to twoje pytanie "co z tym regulaminem" się tu pojawić. Regulamin jest po to, aby go przeczytać i się zastosować do reguł w nim zapisanych. Tyle.

do bigsoft :
- kondensatora nie sprawdzałem, to fakt.
- zapłon ustawiony książkowo
- przerwy bodajże 0,4 czy 0,5 cm
- nie wziąłem pod uwagi zatarcia silnika skoro cylinder i tłok są nowe, chyba że zatarcie silnika oddziaływuje także na inne podzespoły?
- silikonu dałem mało, w końcu szpilki powinny starczyć
- kompresja ZDAJE mi się być mocna, nie mierzyłem tego w żaden sposób
- masz rację zdziwiłbym się niesamowicie gdyby zaistniała sytuacja wkręcenia się reki po stronie zewnętrznej koła, gdzie ręka ma nieograniczoną swobodę ruchu. pomińmy to.
- kopka nie daje efektu, gdyż została starta już od jej używania ta blokada czy jak to nazwać, od strony kopki jest ok ząbki całe, ale nie trzymają się reszty, jednym słowem nie działa i nie ma możliwości naprawy.
-równie dobrze mogę go po prostu popchać
- przerywacz iskrzy od czasu do czasu, rzadko, ale na świecy iskra jest zawsze, pytanie jeszcze co ma do tego kondensator? pytam z racji mojej niewiedzy
- korba cała, to oczywiste, a z tą głowicą to nie żartowałem, myślałem pierwotnie, że to powinno być 100% szczelne ^- 'wybacz mi Ojcze bo zgrzeszyłem'
- tak, pisząc 'mocno rozruszam' miałem na myśli, że przebiegnę się z nim kawałek, z włączonym biegiem oczywiście. nie jest to przednia rekreacja, ale cóż.. ; )

przeglądając forum doszedłem do prawdopodobnej przyczyny problemu, w silniku WOGÓLE nie ma simmeringów. i tu ostrzegam - Ja osobiście nie ogarniam zbytnio jeśli chodzi o mechanikę, ale założyłem się że ten motor odpalę - to odpalę. O ile dobrze rozumiem bez simmeringów olej ze skrzyni miesza się do cylindra i to daje taką czarną mieszankę z rury? drugie pytanie to gdzie te całe simmeringi powinny się znajdować i jakie są ich rozmiary? bardzo bym prosił o rzeczową odpowiedź i dzięki wszystkim za poprzednie.


a nazwa tematu zdaje się być teraz jak najbardziej zgodna z regulaminem, jeśli nie jest - > prosiłbym o wyjaśnienie dlaczego.

To podstawa. Bez sprawnego kondensatora iskra na świecy może się pojawiać (nawet cały czas), a po wkręceniu świecy do głowicy, iskra będzie zanikać co uniemożliwi uruchomienie silnika



Kondensator m.in. ma zapobiegać zjawisku samoindukcji na stykach przerywacza, co powoduje zanik iskry w głowicy na elektrodach świecy oraz nadmierne wypalanie się styków przerywacza. Jest on konieczny w tego typu układzie zapłonowym.


... mamy przyczynę. Ten silnik nie ma prawa palić.



Tak, ale nie tylko. Po pierwsze wał korbowy "siedzi" na łożyskach z dwóch stron. Także po tych dwóch stronach znajdują się właśnie simmeringi. Od strony sprzęgła simmering ten ma za zadanie nieprzepuścić oleju ze skrzyni biegów do komory korbowej. Z drugiej strony wału, od strony prądnicy simmering uszczelnia po to, aby silnik nie ciągnął lewego powietrza. Awaria, tj. nieszczelność, któregoś z tych dwóch uszczelniaczy powoduje niepoprawną pracę silnika lub całkowity brak możliwości jego uruchomienia. Najgorzej jest z uszczelniaczem od strony sprzęgła, gdyż, jeżeli tam pojawi się nieszczelność, to silnik momentalnie zaciąga olej przekładniowy ze skrzyni, co powoduje niemal natychmiast zarzucenie elektrod świecy tym olejem, co prowadzi do jej przebicia (uszkodzenia), co objawia się oczywiście brakiem iskry. Dodatkowo tworzy się olbrzymia ilość nagaru na denku tłoka i w kanale wydechowym (i dalej). Objawem jest oczywiście strasznie mocne kopcenie z rury wydechowej oraz coraz gorsza praca silnika (słabnie, grzeje się coraz bardziej, aż w końcu zgaśnie).

Jeżeli twierdzisz, że na wale korbowym nie ma wcale tych uszczelniaczy, to tak jak pisałem wyżej - silnik ten nie ma jak pracować. Oprócz powyższych funkcji uszczelniaczy, dodam jeszcze wspólną - utrzymują odpowiednie ciśnienie pod tłokiem (w komorze korbowej).

Wymiary simmeringów na pewno są na forum. Trzeba poszukać.

Bigsoft dzięki wielkie, wymienię kondensator ( w końcu to już duży koszt nie jest ) i poszukam simmeringów. jak to załatwię to dam znać.