Forum motoryzacyjne motokirc.pl

A ja kiedyś jak miałem ogara 200 to podjechał do mnie jakiś gościu nowym zippem (miał go tydzień) i do mnie czy się ścigasz to ja ok. I to była droga asfaltowa w lato i na końcu tej drogi troche piasku było no i dobra ruszamy ja go z miejsca wziąłem (ten ogar to była brzytwa ) no i on za mną no i ja chamuje bo koniec drobi a on na tym piasku przedni chamulec i gleba, cały bok zdarty w tym skuterze i plastiki połamane (a przed ściganiem takiego cwaniaka zgrywał ) i wył nad tym skuterem .

czytalem o tym skuterze gosc pisze ze mu idzie 80-85km/h z wariatorem(TUNIG),a bez szedl mu 70km/h

Kiblem na piasku nie trudno o glebę, ale nie wiem co za debil wciska przedni hampel na piasku

Hahaha... nie no, ja się przyznaję, że kiedyś moja pierwsze przygody ze skuterem były podobne. Bo motocykliści dzielą się na dwie grupy: na tych co się wyjeb**i i na tych co się do tego nie przyznają... To tak, jechałem skuterem HONDA (mój pierwszy dzień z pierwszym moto) dzwoni telefon a ja prawy hamulec na żużlowej drodze (bo zawsze jeździłem rowerem, a rower ma odwrotnie hamulce : prawy tylny, lewy przedni ) i GLEBA ...

Wariator w skuterze daję na prawdę dużo ;p Przy dobrej regulacji i wydechu znacznie podnosi v-max i przyspieszenie. I tak jak tu ludzie mówią, nie wszystkie skutery słabo idą... Przeważnie te chińskie, chociaż też nie każdy. Znajomy ma yamahe, która idzie ~130 km/h...

ale porównaj sobie: japońska yamaha a chiński kibel

Mam skuter i charta. Musiałem jakoś oddać charta gościowi żeby zrobił mi instalacje, ale mieszka on dobre 10km ode mnie. A więc do niego ja jechałem chartem a on skuterem. Ja na niskich, on też. Zostawiłem u niego charta i pojechałem skuterem.
Za kilka dni jadę po odbiór charta. Tym razem zaproponował mi że on jedzie chartem a ja skuterem (dodam że on ma swojego charta dobre 2-3 lata). No i daję tym skuterem a on ciągle przede mną. Przyspieszam, on też. Było zimno, to mi licznik o dobre 20 zawyżał, ale myślę że mogliśmy mieć dobre 60-65. Niestety nie jechałem na full a on się jeszcze trochę oddalił. Jestem dumny ze swojego charta