Forum motoryzacyjne motokirc.pl

Witam! Kiedy naleje benzyny do szlaufika benzyna zaczyna ciec ciurkiem do gaźnika a później wypływać przez otwór na filtr powietrza (nawet kiedy nie pompuje). Wyciągnąłem pływak i wyczyściłem igliczkę od pływaka w otwór odcinający wchodzi idealnie i sam z niego wypada jednak po złożeniu dalej jest to samo : ( . Mam jeszcze drugi gaźnik ale do niego jak benzyna zatrzyma się w Szlaufiku to nieważne co bym zrobił i tak dalej nie popłynie a silnik jej nie zassa. Proszę o pomoc : )

Ja miałem podobny problem. Benzyna leciała mi filtrem powietrza. Odegnij blaszke nad pływakiem lekko na dół, by wczesniej plywak zamykał zawór. A w drugim gazniku odegnij w góre, bo zawór zamyka sie za wczesnie.

Chodzi tu o blaszkę od "doduszacza" pływaka ?

Tak. To ta blaszka która zatapia pływak, gdy chcemy uruchomic zimny silnik. Ja osobiscie musialem sie nia bawic by wyregulowac gaznik.

Przyznam się że nawet jej nie dotknąłem kiedy coś próbowałem robić. Dzięki za pomoc. Jutro napisze czy się udało : )

Sorry za post pod postem ale nie chce zakładać nowego tematu a jak edytuje poprzedni post to nikt nie będzie wiedział że coś napisałem .

Przepraszam że tak późno ale dopiero dzisiaj miałem czas pogrzebać przy ogarze Wszystko wyregulowałem ale dalej jest problem. A mianowicie gdy zapalam Ogara to pochodzi tak ok. 10-15 sekund na średnich obrotach to nagle gaśnie (jak dodaje gazu też). Czy to może być wina pierścieni czy czegoś innego ?

Wyczyść gaźnik

Gaźnik jest czysty (wygotwywałem)

moze za bardzo zagiąłeś tąblaszke, teraz jej nie odginaj, tylko lekko przyduś i popsuszczaj w czasie pracy silnika, ale naprawde lekko jak bedzie chodził to ją troche odegnij w drugą strone żeby ciut więcej paliwa dostał