Forum motoryzacyjne motokirc.pl

Witam!

Podczas jazdy na dowolnym biegu wówczas gdy silnik tylko osiągnie 5500 obr/min następuje szarpanie po przekroczeniu tych 5500 obr/min silnik nadal normalnie wkręca się dalej jak powinien. Po prostu jakbym pojechał na hamownię to przy 5500 obr/min miałbym gigantyczny dołek na wykresie momentu obrotowego (mocy) w funkcji prędkości obrotowej. Na I, II i III biegu na normalnie rozgrzanym silniku jakoś da rade przekroczyć te przydławianie się ale jadąc na IV biegu muszę rozpędzać tak do tych 5500 obr/min, zredukować na III bieg, kontynuować przyspieszanie i z powrotem na IV żeby tylko "ominąć" te obroty. Na bardzo ciepłym silniku czasem udaje sie przebić przez te 5500 obr/min nawet na IV ale jak silnik zimny to nawet na III biegu jest ciężko. Silnik był przerabiany z 50 na 110. Moduł wymieniałem - bez zmian. Gaźnik jest bodajże dostosowany do 110 ponieważ do przeróbki wykorzystałem drugi silnik 110 i ten gaźnik był oryginalnie przy tym silniku. Podnosiłem, opuszczałem poziom paliwa w komorze pływakowej, iglice mam ustawioną na środkowym wrąbku (jest tam iglica na 5 wrąbków). Zauważyłem jeszcze, że jak zacznie mi sie przydławiać na tym IV biegu i dam wówczas ssanie to objaw jakby ustępuje ale na ssaniu do połowy silnik źle chodzi w pozostałym zakresie obrotów. Jak wiadomo ssanie wzbogaca mieszankę, więc podniosłem iglicę o 1 wrąbek to wtedy gwałtowniejsze dodanie gazu powodowało szarpnięcie a przy tych "feralnych" obrotach jaki był muł taki jest nadal, podniesienie o kolejny pogłębiło te szarpanie przy dodawaniu gazu. Jedyne co pozostało przy silniku od 50 cm3 to tłumik wydechu. Problem rzadko spotykany, może ktoś na tym forum ma jakieś pomysły lub spotkał się z czymś podobnym bardzo byłbym wdzięczny za pomoc. Jeśli jakich informacji nie dopowiedziałem to proszę napisać co konkretnie jest potrzebne do stwierdzenia co to za bolączka.

A świeca, sprawdź ten moduł jak masz drugi sprawny to też sprawdź.

wlasnie moze tu wina wcale nie lezy w gazniku tylko tez mysle ze to cos typu modul lub wszystko inne zwiazane z iskra

Świecę zmieniłem na inną mimo, że miała przejechane tylko 200 km - bez widocznych zmian. Zmniejszyłem nieco przerwę na świecy, to tylko zaczął mniej równomiernie pracować na obrotach jałowych. Co do modułów to mam 2 sztuki, jeden jest oryginalny jeszcze od tego motorka, a drugi jakiegoś nieznanego pochodzenia wyglądający bardzo podobnie do tego oryginalnego. Nie jestem pewien czy te moduły były blokowane. Na obydwu modułach jest ten sam objaw. Po dzisiejszej przejażdżce odkryłem, że jak przestanę dodawać gazu w momencie tego dławienia się to po jakichś 1-2 sekundach strzela z tłumika. Silnik był przerabiany z 50 cm3 na 80 cm3. Po przejechaniu około 800 km został przerobiony na 110 cm3 i właśnie od tego momentu to zaczęło dawać się we znaki. Postaram się załatwić jeszcze inne moduły i na nich posprawdzać. Ja nadal mam ten silnik 110-tkę "dawcę" i założę od niego jeszcze pokrywę z tym statorem.

mowiles tez ze masz w nim tlumik od 50 watpie zeby to byla przyczyna tego ale wiesz sprobowac mozna. Odkrec ten tlumik i sprobuj bez niego

Jeżeli tłumik jest dobry to 110 będzie na mim chodziło bez tych objawów, w jakiś tam sposób go blokuje, ale nie jest tak żeby szarpał.
A zawory, dobrze ustawione ?

Tłumik to chyba nie bo jeszcze zanim te silniki zacząłem rozbierać to wsadziłem tego "dawcę" 110-tkę w ramę od tego motorka i rozpędzał się równomiernie bez zakłóceń, pokrywa ze stojanem była założona wówczas od 50-tki. Od 50-tki miałem też założony wtedy gaźnik. Po złożeniu silnika już nie zakładałem tego gaźnika od 50 tylko już założyłem wyczyszczony gaźnik od 110. Zmieniałem dzisiaj moduły na każdym jednym jaki był podłączony żadnej zmiany. Jeśli chodzi o zapłon to jeszcze nie zmieniałem stojana, magneta i cewki zapłonowej, choć udział tych elementów w tym przerywaniu wydaje się być wątpliwy.

To spróbuj jeszcze na gaźniku od "50".

Ja bym stawiał na zawory, moduł i doplyw paliwa.

Jak tylko będę miał możliwość to sprawdzę na tym gaźniku od 50 cm3. Kolego Barti98, co nie tak może być z tymi zaworami. Silnik ma teraz założoną głowicę od 80 cm3 cylindra. Przy przeróbce silnika na 110 głowica "80" miała około 800 km przebiegu, zawory nie mają nadmiernego luzu na prowadnicach, zawory docierane osobiście, szczelność ok, nie wiem co zawory mogą mieć wspólnego. Faz rozrządu raczej nie pomyliłem, luz zaworowy poustawiany na 0,35 mm obydwa, szczerze mówiąc nie próbowałem luzu zaworowego kojarzyć z tym problemem. Jaki luz jest odpowiedni dla tego silnika? Ile źródeł tyle różnych danych na temat ustawiania luzu dla tego silnika.

Ja słyszałem że 0,04 i 0,05 mm coś takiego.

0,05 mmm

Luzu 0,35 to nawet w ciągniku nie ma

Zmieniłem gaźnik na ten od 50 cm3 i przestał się przydławiać, za to mam mniejszy v-max i przyspieszenie. Mam wrażenie, że w obydwu gaźnikach jest dysza główna paliwa jednakowego rozmiaru. Na tej od 110 cm3 jest wybite "78". Obecnie moto już nie odpala, wygląda na to że zajechałem silnik. Podczas jazdy zaczęło szarpać tak mocno jakby wciskać obydwa hamulce do oporu a silnik zaczął metalicznie stukać, coś szorowało i dzwoniło. Przejechałem ze 2 km bo tyle około miałem do domu i poczułem, że silnik ma już ciężko sam dla siebie pracować - zgasł. Odpaliłem go jeszcze ledwie na rozruszniku potem to tylko na pycha jedynie pyrkotał ale nie dało rady utrzymać obrotów. Do domu musiałem zapchać. Problem przerywania przy 5500 rpm wydaje się pozostać póki co nierozwiązany...

Zdjąłem cylinder i okazało się, że połamał się tłok. Nowy zestaw (tłok + cylinder) mam już w domu. Nie chcę zakładać kolejnego tematu dlatego tu zapytam. Jakiego rozmiaru dysza główna paliwa powinna być przy pojemności 110 cm3? Podejrzewam, że mogę mieć za małą dyszę w gaźniku bo po przerobieniu na 110 cm3 silnik bardzo szybko się przegrzewał, często się zacierał, jak był zimny to długo musiał popracować na ssaniu zanim zaczął dobrze reagować na gaz i właśnie te przerywanie przy 5500 obr/min występowało.

Problem rozwiązany. Założenie gaźnika od silnika 110 i większej dyszy rozwiało wątpliwości. Motorek jeździ teraz jak należy.