Forum motoryzacyjne motokirc.pl

witam
nie dawno padł mi cylinder i tłok(wpadła taka zawleczka i go poharatało).
Niedługo może będę jechał w dość długą trasę i teraz rodzi się pytanie
czy lepiej kupić używany tłok z cylindrem żebym mógł normalnie nim jechać, czy może kupić nowy?
tylko czy nówka nie będzie się przegrzewała podczas jazdy i robiła większych problemów?
no bo wiadomo boję się żeby nic nie padło bo będzie trzeba dymać ze 100km do domu

Jak kupować cylinder i tłok, to tylko nowy... Przegrzewać się będzie - trzeba go dotrzeć...

no dobra, tylko jak jechać żeby mi nie padł za kilka km?
co ile robić przerwy itp.?
możecie mi podać jak postępować w dalekiej przejażdżce? chcę dojechać i wrócić normalnie

[ Dodano: 19 Lipiec 2007, 20:19 ]
czemu nie mogę wsadzić dotartych już części?

vorbis, dotarte części możesz wsadzić ale zapewne one są już zużyte... Nikt nie sprzedaje dobrego tłoka, cylindra i pierścieni.

Przerwy - przez pierwsze 100km co 2km, potem tak co 5km. Przerwy - tak około 5-10min.

możesz mi powiedzieć po czym rozróżnię zużyte od tych dobrych?
co 2km trochę lipa ale lepiej kupic nowe niż na dobitych jeździć

Tłok nie może dzwonić, 0 rys.... Luz między pierścieniem a cylindrem...

Lepiej kupić nowy.

Zdecydowanie nowy lepjej kupić a cylinder dociera sie chyba po spaleniu 10 litrów. Więc dotrzyj i jedz.

cylincer dociera się po 500 km a nie 10 L paliwa

10 L paliwa przy spalaniu 2l/100km jest równe 500km. Więc to jest jedno dno czy 10l wachy czy 500km, jednak 10l wachy wygodniejsze. Lejesz pelen bak i wiesz kiedy mozesz przestac docierac, chyba ze twoj moto pali 100l/100km

kupiłem nowy i i tak niekiedy dzwonią pierścienie

to było dobre, najmniejsze spalanie jakie widziałem w jawce to było 2,3L/100km, a to było w normalnym okresie użytkowania, na dotarciu musi być jeszcze bogatsza mieszanka, także zapomnijmy o spalaniu 2L, 3 - 3,5 najmniej, dużo zależy także od stylu jazdy, także nie ma co przeliczać na litry

mi też, na forum kiedyś było o tych cylindrach, po dotarciu dzwonieine znikało

1. Cylinder się nie dociera, tylko pierścienie do niego.
2. Docieranie trwa 1 500km, a nie 500km.
3. Dzwonienie, brzęczenie po zakończeniu docierania ustąpi.

sorki za wprowadzenie w błąd, zapomniałem dać 1 przed 500, potem nie zauważyłem błedu <wstydnis>

ale jak tłok puchnie to jeżeli nie wygotujemy go to on też musi się dotrzeć w sensie wytrzeć gładź cylindra tak aby na ciepłym silniku nie było zbyt dużego tarcia.

Olo, pewien sens w tym jest ale nie dokońca.. Jeżeli tłok Ci puchnie, to rozszerzają się też pierścienie - nie sam tłok. A jeżeli się zamocno rozszerzy, zatrzesz go. Tak więc tłok się nie dociera...