Forum motoryzacyjne motokirc.pl

Wjeżdzam w moją ulice gdzie mieszkam i widzę na przeciwko mnie jedzie radiowóz. Mruga na mnie światłami uchyla okno i karze się zatrzymać. Odstawiłem motór podchodzę do niego i słysze:
-Dlaczego jeździsz bez świateł?
- Nie miałem świateł?
- Bez powodu bym Cię nie zatrzymał...
Daj jakieś dokumenty na ten pojazd.
- Proszę (daje mu dowód rejestracyjny i OC)
oglonda wszystko i nagle:
- Imie nazwisko imiona rodziców i adres zamieszkania.
podałem mu wszystko i zgłosił mnie przez papugę do bazy na sprawdzenie
chyba 10 min się męczyli żeby mnie sprawdzić i nagle słyszę z sibi takie coś:
- ..... dobra dajcie sobie spokój my nie jesteśmy przeszkoleni na takie coś...
i policjant mówi:
- A da rade motocykl-motorower na lawete?
głos z sibi: dobra dajcie sobie spokój.
oddaje mi dokumenty i mówi już nie jeździj bo następnym razem będzie mandat
i nagle głos z sibi: dobra możemy sprawdzać dawajcie go.
gliniarz spojrzał na mnie i odjechał

Najlepsze w tym wszystkim jest to że to już mój drugi raz jak mnie zatrzymali!!!!!
A motór mam zarejestrowany od dosłownie paru dni!!!!
A o karcie motorowerowej której nie mam nic nie wspomniał gliniarz.
No i co o tym sądzicie?

Dno dna inteligenty ten "policjant"

a tak w ogóle to poco na lawete? Za brak świateł?

Przed chwilą się dowiedziałem że wszystkie radiowozy mnie szukały po całym mieście

[ Dodano: 27 Sierpień 2007, 22:05 ]
Puncur, tak dokładnie za brak świateł... tzn mam coś zrypane i jak jadę powolutku to mi gasną światła....

za brak swiateł to ci może mandat dać a nie lawete.Nieraz to ci policjanci są spoko a nieraz to takie młoty.A byłjakiś młody czy stary?ci młodzi to takie przyjeby bo starzy są spoko

A gówno prawda starzy byli... i gadał przez papugę do bazy o lawecie! Wiem bo słyszałem wyraźnie i się nieźle wystraszyłem.

pojeby ale niemogłeś sie zabardzo żucać jak niemiałeś karty

w sumie ja trafilem na młodego policjanta kiedy zapomnialem znaku i wjechalem pod prąd skonczylo sie na POUCZENIU

Byłem wystraszony właśnie dlatego że nie mam karty i uwierz mi byłem potulny jak baranek...

Z lawetą mieli pełne prawo. Wiele było takich sytuacji że ktoś pyskował jeszcze przy zatrzymaniu to się wzywa lawetę i zatrzymany za nią płaci i się oduczy pyskowania, jeśli ty byłeś dla nich miły i wystraszony to albo robili sobie z Ciebie bekę albo jakieś złośliwe miśki Ci się trafiły

Kumplowi zabrali Sima na lawete bo nie miał przy sobie dowodu i OC. Na następny dzień pokazał wszystko ale za lawet zapłacił

ja jezdziłem po lesie (zakaz jest) - ale tylko aby zrobić zdjęcia ogarka... wjechałem na teren krajobrazowego parku, oraz rezerwatu ptaków... wyjezdzam a patrze z naprzeciwka 3 motory... straż wiejska, policja i straż graniczna chyba dostali wezwanie omineli mnie i pojechali dalej - to była drogo - ślepa uliczka - rondo na koniec... ja bez świateł - przepalone i nic mi nie zrobili (nie zatrzymali - brak OC)
Fokus... czemu masz takie problemy z pałami?? sąsiedzi?

Ja naprawdę nie wiem . Kumple jeżdżą po rok czasu i żadnego problemu z pałami. A ja w okresie 2 miesięcy 2 razy już

Fouks, jesteś porostu pechowcem i uważaj

Nooo fajnie wiedzieć ehh