Forum motoryzacyjne motokirc.pl

Witam. Otóż mam mały problem z tym, ze ciągle gdzieś się sączy olej między karterami najprawdopobniej. Mialem ładnie obskrobane z uszczelek, potem silikon (hermetyk) wysykotemp, uszczelka ze sklepu i znowu silikon i skleiłem. Olej zalewałem po 24godzinach od złożenia, mimo to ciągle silnik po 20-30km jest urąbany brudem jak po 3 sezonach w porownianiu z 223. O co chodzi? Po 1 remoncie mialem ten sam problem, potem wymieniałem kartery i nadal to samo, już nie wiem. Olej jako tako nie ucieka, ale się sączy i wszystko się klei do silnika, czy to taka wada 223? W 023 jeździlem cały rok i może troszke brudu było, ale niewiele (robilem sprzeglo, i pokrywe składałem na resztki uszczelki starej i silikon-choc nie powinienen tego robic, nic nie cieknie) a w 223 po super przygotowaniu itd, wszystko sie sączy i ogolnie lipa

A może to nie olej tlyko benzyna?? tez mi sie keidys tak wydawało, aż wkońcu poobsrewowałem go troche i to benzyna z okapnika po cylindrze mi spływała na spód karterów

Najprawdopodobniej wycieka z (nie wiem jak to nazwać) wałka na którym jest półksiężyc czyli z tego czym odpalamy silnik

suchutko

u mnie się leje od strony magneta, bo między klapą (ta gdzie sie wkręca śrubę do regulacji sprzęgła) a silnikiem powinna być tulejka która prowadzi olej na popychacz, sprawdź to !! (mocno przechyl silnik od strony magneta ze ściągniętą klapą)