Forum motoryzacyjne motokirc.pl

Ostatnio zdjęłem głowicę w ogarze żeby zrobić cylinder bo wyrwał mi się ten pręcik(jakoś to się nazywa ale niewiem jak) od kolanka. Zdjęłem tłok i pierścionki z niego (stiupid) i później zakładając nie martwiłem się znacznie o kolejność w jakiej chodziły na tłoku. Także teraz wiem żeby tak nie robić bo mój ogar stracił kompresję i nawet na pierwszym biegu nie miał siły mnie dźwignąć. Także pomyślałem że trzeba wymienić pierścionki -tak zrobiłem. Już ma kompresję ale nie ma już tyle siły co miał.Na przyszłość nie polecam nikomu tak robić!!! Nie wiem co się stało, może cylinder się wyrobił nieodpowiednio przez te odwrotnie założone pierścionki...??? co dalej robić facet który robi szlify powiedział że się nie opłaca szlifować...

moze miałes pierścionki nad wymiar a zalozyłeś nominalne?

Chyba chodziło ci o szpilki, a tak nawiasem mówiąc to trzeba zawsze pamiętac jak byly założone pierścienie i obowiązkowo założyć je w tej samej kolejności, ba, nawet w tym samym kierunku co poprzednio. Na nowych piescieniach jest słabszy bo nie są dotarte.

dopasują sie i bedzie gwarantowane że, bedziesz miał więcej mocy niż przetem

Jakoś tego nie rozumiem zdjąłeś cylinder w celu naprawienia szpilki to po cholere zdjołeś pierścionki.Nie powinno się zdejmować cylindra chyba że do remontu.

No ja wymieniałem szpilki, bez wyjmowania cylindra - po co utrudniać sobie życie? <pukpuk>

idzie ale według mnie lepiej zdiąć cylinder

No niby co Ci to da, że sobie tylko pokręcisz?

pokrecic i pogrzebac ja to lubie . Wiec dobrze zrobiles tylko za co ci nie wyszlo ?? po wymianie pierscionkow ci zaslably ?? moze masz uszczelki rozwlone i koprechy nie ma. Ja sie tak bawilem dosc czesto. nawet szlo z 5 razy cylinder rozkrecac .wiec zaczolem uszczelki dolne sam dorabiac a gorna jaka byla taka dawalem . Wymienilem je po remoncie silnika i kopresja jest jak h...... ciezk osie kreci