Forum motoryzacyjne motokirc.pl

Witam otóż w kadecie mam 2 problemy


1.Motor nie ma odcięcia, jakby się dławił, dusił, iskra fioletowa, świeca kawa z mlekiem, gaźnik i zapłon dobrze wyregulowany, iglica na najmniejszą dawkę paliwa, kondensator wymieniony, przerywacz miał styki nadpalone i je przeczyściłem. Czego to przyczyna?

2.Na włączonym zapłonie [kluczyk na środku] mam tylko przednie światło którego tam nie powinno być, a tylnego nie, a przy włączonych prawidłowo światłach jest przednie i tylne światło i klakson, ale światła mrugają jakby pulsowały. Czego to wina?

Przewody są dobrze po powpinane bo zawsze tak były, to się stało z dnia na dzień, a z tym zapłonem i gaźnikiem też tak było. Wieczorem postawiłem i rano już było.

---- Połączono -----

Byłem na dworze i sobie trochę pojeździłem i wyczułem go jest tak np. jadę na 3/4 gazu ok. 45km/h dodam na max. gazu to się rozpędzi do 50km/h i jak trzymam dalej na max. gaz to zwolni do 30km/h i nie przyspiesza, ale czuć przy 50km/h że jeszcze by chciał ale nie może, a jak zmniejszę gaz do 3/4 to jadę dalej ok 45km/h i tak w kółko. Co mu jest?
A jeśli chodzi o światła, to stacyjka padła wymieniłem ją i jest git.

Popraw tytuł tematu.

Siedziałem cały wczorajszy dzień i dzisiejszy i na możliwie wszystkie sposoby i wszystkie kąty podstawy iskrownika i nic zmieniałem gaźniki z dobrze pracujących silników, czego to wina? może przerywacz lub kondensator