Forum motoryzacyjne motokirc.pl

Mój Ogar od początku miał problemy z paleniem , ale myślałem , że to zapchany kranik bo w filtrze paliwa ciągle było mało benzyny , ale po przeczyszczeniu kranika dupa żadnej reakcji . Po chwili namysłu z tatą zaczeliśmy ustawiać gaźnik , platynki i wogóle nic . Podkreślam , że z zapalaniem ,,na popych,, też ma problemy . Kiedy już go zapale to chodzi ładnie , ale tylko jak go zgasze , nic za pierona cięszkiego nie moge go znowu odpalić z kopki , na popych weźmie . Pomórzcie mi Proszę

Zmień świece, może też być kondensator.

Świeca nowa F80 , a kondensator da się jakoś sprawdzić czy jest padnięty , lub do wymiany (jakieś znaki ) ??

Jak jest ciepły to ciężko pali albo w ogóle jak ciepły, spróbuj jeszcze na innych świecach.

Dzisiaj kiedy próbowałem go odpalić to odpalił za pierwszym kopem i zostawiłem go zeby pochodził tak sobie i po 5 min zgasł i nie chciał zapalić . Jak wykręciłem świece to świeca była czarna i mokra i nie dawa już iskry , a kiedy wymieniłem świece zapalił za 2 razem , ale znowu pochodził 5 min i zrobiło się to samo . Macie jakieś sugestie co to jest ?

Może simering padnięty od str sprzęgła i świece zarzuca olej, a kopci ?

Tak i to bardzo kopci kiedy go zapaliłem musiałem wyjść z garażu bo taki dym był , myślałem , że to zła mieszanka .

No to jak zrobisz dobrą mieszankę i bd kopcił to prawdopodobnie simering od str sprzęgła i wtedy olej będzie zarzucał świece może też być uszczelka na łączeniu karterów walnięta ale raczej simering. Wymień najlepiej simering i zobacz czy bd ok.

Dzięki daniel11 za pomoc .