Forum motoryzacyjne motokirc.pl

Przez zimę zrobiłem szlif cylindra i teraz chce odpalić żeby go zostawić na stopce ale mam very big problem. Na razie nie mam jeszcze sprawnego startera wiec muszę go odpalać z popychu.
Ale żeby odpalił tak abym mógł postawic na stopce aby se pochodził na małych obrotach musze sie nabiegac niekiedy z 40minut nawet czyszcząc przy tym z 20 razy swiece bo se zalewają. Po przeczyszczeniu całego gaźnika ponownym ustawianiu zapłonu odpala za pierwszym pochodzi se trochę to go zgaszę i postoi z 15min aby ostygł to potem za nic nie moge go znowu odpalic a mianowicie łapie coś ale chodzi bardzo nie równo i zara gaśnie często tak jakby plując z wydechu tak jak przed tym całym czyszczeniem i ustawianiem zapłonu. Obroty zapłon są dobrze ustawione.
Może być tak ze to od zwiększonej dawki oleju do mieszanki (50ml [oleju]/1l [paliwa]) ale wspomnę jeszcze ze przed tym całym szlifem mialem podobne problemy z odpaleniem.


Byłbym bardzo wdzięczny za pomoc w rozwiązaniu tego problemu.

Ja tak miałem w swoim romecie z tym ciężkim odpalaniem. Okazało sie, że mam za małą dawke powietrza no i gaźnik troche zabrudzony.

Za dużo oleju. Ja lałem góra 15ml oleju(husqvarna) na 1l benzyny. Spuść paliwo i zalej świeże z mniejszą ilością oleju. U mnie w motorynce leciał olej z tłumika kiedy miałem padnięty simmering z prawej strony(przy sprzęgle).

Jeszcze jedno, leju lejesz 33 ml na 1 litr benzyny.

przy docieraniu trzeba 33ml oleju na 1litr paliwa?? Aby nie za mało?? Dodam ze wlałem STIHL'a

A tą dawkę powietrza jak zwiększyć??

Zacznij od wlania nowej benzyny. Na dotarciu lejesz na 1 litr benzyny 40 ml.

wlałem nową benzynę w tej proporcji ale nadal ogar jest zajebany kałem tzn. jak wezmę go popchnę to złapie 3-5sec pochodzi i gaśnie. Co to może być ?? zapłon, gaźnik, filtr powietrza czy coś jeszcze innego?? Świeca cały czas ma iskrę... dopiero po długim bieganiu dłużej pochodzi.

Wymień świece, sprawdź na kilku co i jak będzie sie dziać. Ja bym stawiał na zapchany gaźnik.

sprawdzalem juz nie raz na innych swiecach i dzialo sie to samo byc moze ze to właśnie gaźnik zapchal sie ta poprzednia mieszanka..

wyczysc styki przerywacza

Jak wcześniej pisali może to być zapchany gaźnik jak i źle ustawiony zapłon co do zapłonu to się nie stosuj do tych 2,0mm przed GMP (ja myślałem ze to dobry sposób nawet tak radziłem innym ale się przekonałem że ustawianie to próby i błędy) reguluj go powoli aż do skutku ale najpierw gaźnik przeczyść i daj większa dawkę powietrza i wyreguluj obroty na początku niech będą większe.

Z tego co zauważyłem problem tkwi w obrotach lub cos innego z gaźnikiem bo jak dodam więcej gazu to pochodzi ale i tak trzeba go popchać spory kawałek aby odpalic a jak puszcze gaz albo trochę oddam gazu to gaśnie zaraz. A co do obrotów to jak tam pare razy dobrze chodzil to byly galanto ustawione ale po ostygnięciu zawsze cos sie zaczyna kisić i trzeba wiecej gazu dawać. Jutro przeczyszczę gaźnik i napisze czy cos dało bo w niedziele juz mi sie nie chce bawić.

Aha i jak zwiększyć tą dawkę powietrza???

najlepiej jest zmniejszyć dawkę paliwa na iglicy czyli będziesz miał więcej powietrza miałem podobny problem że tylko na wysokich chodził a jak zgasł były problemy z odpaleniem i dałem iglice na pierwszy rowek od góry i jest elegancko teraz.

Przeczyscilem gaznik na tej juz mniejszej mieszance iglica caly czas jest na pierwszym od gory prubowalem jakos pobawic sie zaplonem jeszcze i przez pewna chwile bylo dobrze ale po zgaszeniu potem juz byla pupa i po h*ju festyn odpalić go. Moze byc tak ze to przez zapłon bo od filtra powietrza na pewno nie gaźnik czyściłem i też chyba nie powinien, może mi sie caly czas zapłon rozregulowuje?

Jeżeli nie dokręcisz z całej siły tych dwóch śrub co podtrzymują i kowadełka to będzie się rozregulowywał.