Forum motoryzacyjne motokirc.pl

Witam po raz kolejny Otóż mam kolejny problem.. Jade sobie pare dni temu romecikiem wszystko cud, miód malina.. Staje sobie patrze nie mam swiateł. Posprawdzałem kable, wszystko gra. Rozkręciłem tylną lampe, patrze zarówka spalona. No to do sklepu , kupilem nowa i zalozylem. Odpalam i....nic. Jak nie bylo tak nie ma. Z przodu tez nie swieci. Dzisiaj mówie moze to cewki?! A że mialem z poprzedniego romecika oryginalne przełozyłem. Dalej nic... W końcu rozkrecilem przednią lampę i okazalo sie ze zarówka tez spalona. Hmm....Pomyslem chwile i wsadzilem zapasowa...Odpalam patrze swiatlo jest ale po przygazowaniu zarówka sie spaliła. No to stwierdzilem ze pewnie bede musial kupic zarówke na 12v..Ale po wsadzeniu na przód jeszce jednej juz wszystko gra zarówka świeci na kazdych obrotach. No ale co z tyłem??? Elektryka podpięta dobrze, cewki sprawne. Jeszcze wziąłem kabel przymocowalem do tylnego swiatła tam gdzie ma byc masa i bezposrednio podpinalem z przodu pod mase (mialem tak kiedys zrobione i smigało)..nic...pod prad z silnika i pod przenia lampe to mi tylko przednia lampa przygasała...Co to może byc? Dodam tez ze zarówka jest sprawna..

A więc. Byłem dzisiaj w garazu i zrobiłem tak mniej wiecej jak mi powiedziałeś...No i nic..Kombinowałem na krótko i jak sie tylko dało ..Nic..W końcu złożyłem tylną lampe i pojechałem sie przejechać. Przejechałem z 1 kilometr patrze a tu z tyłu świeci lampa.( Jak wyjezdrzałem to nie świeciło) Niewiem jakim sposobem. Cały czas sie zastanawiam jak to możliwe ...hmm
Tak więc dzieki, temat mozna zamknąć