Forum motoryzacyjne motokirc.pl

Witam wczoraj miałem bardzo nie typową przygodę na szczęście dla mojej stelliny nic sie nie stało lusterko trochę sie obdarło oraz lampa ale znikomo . Jadę sobie z prędkością 20 km/h na wjeżdżam na żużel chamuje delikatnie przednim a on mi w bok na glebę ja leże jak żul plackiem motor pracuje wstaje podnoszę i jadę dalej z kumplem dokręciliśmy lusterko trochę go przetarłem i do garażu na większe remonty .

Dobrze, że jechałeś 20 km/h

No właśnie, przednim. Ja tam nigdy nie hamuje przednim chyba ze jak wyprowadzam z garażu albo coś takiego a tak to nie bo właśnie boje sie takich sytuacji.

najpierw dohamowuje się tylnym a w ostateczności przednim

własnie odwrotnie

Tak... jadę 70km/h i na full przedni hamulec.. przelot nad pojazdem gwarantowany ;p.

Niezapomniane wrażenia xD

Motocyklem powinno sie hamować głównie przednim hamulcem. Skuteczność hamowania to 80% przód i 20%tył, a jak ktoś nie potrafi jeździć to i wylatuje przez kierownicę.

ja zawsze przednim kiedyś hamowałem tylnim ale nakostce z piaskiem wywaliłem

człowieku na żużlu nie hamuje sie przodem.Jak cos do tylnim albo dwoma na raz

Ja Na Piasku albo żużlu hamuje Tylnym

no bo tak sie robi

X6630X niekoniecznie ja w terenie np. hamuje przodem. Wystarczy klamkę z wyczuciem potraktować.

jak miałem jakies 15 lat to wską dziadka niechcąco przyhamowałem przednim i sie wywaliłem.Hamuje przodem jak jade R1 po asfalcie to wtedy staje na przednim kole

Ja jak jeździłem kadetem po kamyczkach to umiałem przednie koło blokować na chwile i się nie wywalałem a nawet dawałem 1 i gaz i przód mi się blokował i moto jechał cze ba tylko opanować maszynę a poza tym zgadzam się z doosio i motor powiano się wyczuć i wiedzieć kiedy koło zaczyna się blokować a poza tym poco hamować na żużlu przednim.

Ja kiedyś jak jeszcze dobrze nie jeździłem na moto i nie miałem hamulca tylnego to na piasku w miarę twardym prawie się wywaliłem bo zacząłem hamować na zakręcie i szybko jechałem