Forum motoryzacyjne motokirc.pl

ale te tloki na jawaczesci.pl sa cholernie drogie. niedaleko mojej miejscowosci sa po 10 zl

Drogie ale oryginalne. Swoją drogą nie wiem, czy to jest drogo dać 56zł za tłok z pierścieniami (zestaw oryginalnej, czeskiej produkcji!), który zrobi powiedzmy 20k, czy lepiej kupić gówno za 10-15zł, które puchnie, pierścienie do tego są z plasteliny i dzwonią kiedy chcą.

Jeżeli Ty chcesz kupić dobry tłok do silnika za powiedzmy do 20zł to powodzenia. Niestety ale jakość kosztuje, cena i tak jest niska. Zobacz sobie ile kosztują oryginalne części do motocykli typu enduro czy cross. Tam 300-500zł za tłok to norma. To takie porównanie tylko jeśli chodzi o ceny tłoków.

bigsoft jakie 20k na czeskim tłoku? Kolega ma jawke pancerke z przebiegiem 38k i tylko 2 razy pierścionki wymieniał a tłok od nowości ma! I śmiga.A te gówna za 10 zł to sie nadają na złom spuchnie ci to po 10 min jazdy.

Najeździłem się ogarem jak byłem młody(no młodszy niż teraz bo za starego się nie uważam), całe życie słyszałem że to tłok puchnie i powoduje spadek mocy na ciepłym silniku i ogromny problem z odpaleniem. Cóż, jako młodzieniaszek nie pomyślałem że to coś innego, widocznie los tak chciał. Teraz jestem bardziej doświadczony, i cały mechanizm działania silnika mam przemyślany i mówię wam:

PUCHNĄCY TŁOK TO GÓWNO PRAWDA!!

Winą spadku mocy na ciepłym silniku jest to co znajduje się nad tlokiem, czyli najbardziej zaawansowany gaźnik świata jikov xxxx xx. Bardzo mała komora plywakowa, umieszczona z boku korpusu, umożliwiająca regulacje skladu mieszanki przez pochylenie motoru w prawo lub lewo... Ponadto rozpylacz też nie jest idealny. Jeśli chcemy się cieszyć niezawodnością motorka to zmieńmy gaźnik, najtańszy i najbardziej dostępny to gaźnik od simsona(nie ważne jaki model, każdy będzie lepszy od czeskiego wytworu wyobraźni).

Co do jakości tloków to zgodze się że gorszego gówna nie da się zrobić. Chociaż sam jeździłem na almocie i Cross impeX i oba nie puchły.

P.S. są oczywiście przypadki że na jikovie komuś zajebiście moto chodzi, ale, zapewne ma ten gaźnik w świetnym stanie, nie wytartą przepustnice itp.

Po pierwsze nie krzycz na mnie. Po drugie napisałem "powiedzmy 20k", dlatego, że najzwyczajniej w świecie NIE WIEM ile 223 zrobi bez remontu przy normalnej eksploatacji na oryginalnych częsciach. Nie wiem, bo nie jeździłem nigdy nowym 223 od początku do końca, dlatego napisałem "powiedzmy 20k", ponieważ uważam, że te silniczki MUSZĄ tyle zrobić. Nigdzie nie napisałem, że 20k i remont, a ty na mnie naskoczyłeś choćbym tak właśnie napisał. Wcale mnie nie dziwi, że Twój kolega zrobił 38k. Choćby taka WSK 175 z tamtych lat, ma gwarancję na 30k, a robi więcej z tego co wiem (swoją drogą dobrze wiedzieć, że 30k się zrobi spokojnie, bo dziś mam odebrać czeski cylinder świeżo po szlifie, a tłok czeski z pierścieniami już jest na stanie).

Dodam, że jakbyś chciał zauważyć, pisałem właśnie o tym, że na oryginalnym tłoku zrobi dużo większy przebieg niż na tym gównie co dziś produkują.

Co do gaźnika, to Garry ma całkowitą rację. Nie dość, że 223 pali jak smok na tym badziewiu, to jeszcze ciągłe problemy z eksploatacją. Do swojej Jawki wkładam na razie 16n1-11.

Nie denerwuj się tak na stronie przecinak.republika.pl:



Takie pytanko czy wszystkie części na stronie jawaczesci.pl są oryginalne? Warto kupić cylinder za 100zł, tłok za 60zł a wał za 150zł?

Pytaj ich poprzez email bo pewności nie mam. Wiem, że gościu co miesiąc jedzie do Czech po oryginały i co mu się uda zdobyć, to przywozi.

po przejechaniu 38 tys, na czymś zwanym miksolem prog w cylindrze by byl gwarantowany, łożyska rozklekotane a simerinig napewno już dawno wyje... Nie wyobrażam sobie zrobienia takiego przebiegu na tym silniku .