Forum motoryzacyjne motokirc.pl

Więc tak:
Oczyściłem lekko denko z nagaru i zakładam cylinder. Problemy z drugim pierścieniem (nie wchodzi do cylindra - ogólnie bardzo luźno latał w rowku)... wysunąłem tłok i patrze, a tu pierwszy pierścień pękł. Trudno - jutro po nowy. Więc po zakupie, zmieniłem pęknięty pierścień (wiem, głupie - jak ja wtedy - zmieniać jeden pierścień) i znów 1 wszedł gładko (jeszcze łatwiej), a drugi baaardzo ciężko i haczył tak ze tłok chodził razem z cylindrem, a po zakręceniu głowicy baardzo ciężko kopką lub kołem na biegu. Więc wymieniłem również 2 pierścień (wszedł gładziutko), poskręcałem wszystko i kopie - nic. (myślę - normalka bo wysmarowałem tłok olejem do mieszanki) Na pych - nic. Jeszcze raz i odpalił ale ledwo i tak mulił ze... Na całym gazie spróbowałem i chodził jak zablokowany skuter. Kilka sekund tak, popuściłem gaz i zgasł. Drugi raz to samo. Druga świeca, kopanie bez świecy kilka minut nic nie pomogło. Jechać nie próbowałem bo mam drogę tylko z 10 m do ruchliwej ulicy i nie wiem jak się zachowa. Jutro spróbuję i przyjdzie bardziej obeznany kolega to może coś zrobi ale nie wiem i chcę się tu zorientować... Pomóżcie

PS. Sorry, ze tak długo i ze szczegółami, ale może to pomoże w diagnozie...

I po co sie bawic motorkiem jak nie ma potrzeby Mogles sie bawic czym innym
Sprawdz sobie czy pierscie zalozyles tak jak sie nalezy Sprobuj sie jeszcze gaznikiem pobawić
ale szczerze ciezko sie miałem wyznac z tego co napisałeś Czasem lepiej napisac krótko zwiezle i na temat

Koleś mi mówił, że może kompresja bo można kupić lepsze i gorsze pierścienie tam gdzie kupiłem (ponoć babka sie pyta - mnie zapytała tylko czy nominalne czy po szlifie i ile).

Pierwsze co, wymieniłeś uszczelkę pod głowicą ?.Drugie to to że jak np dokręcisz mocniej lub słabiej głowicę to już zapłon nie jest idealnie.Stawiam na to że gdzieś masz nieszczelne.

A tak woogle jak doklrecałeś głowice ??
Na krzyz X czy kazda srube po kolei na maxa ??

Na X oczywiście. A uszczelki nie zmieniałem bo... jej tam nie było i gdzieś chyba przeczytałem, że być nie musi... (jak coś to mogę kupić) Też myślałem nad nieszczelnościami, ale wątpie... A w zapłony to się nigdy nie bawiłem... i nie wiem jak się go ustawia, chociaż myślę, że przydało by to się sprawdzić, lecz opisy mówią jak ustawić, a nie co gdzie mierzyć i poluzować...

Acha - przypomniało mi się, że po tej pierwszej próbie odpalenia, jak wykręciłem świecę i kopałem to pluł paliwem tam gdzie ma odpływać nadmiar (przy kroćcu) i wlotem powietrza do tej rury od filtra. Nigdy wcześniej tak nie było...

o i tu z kolegą się zgodze

Dobra już wiem o co chodzi... Zabrałem cylinder do sklepu i babka mi mówi, że on jest po czwartym szlifie... A pierścienie były na nominał Głupi byłem i ich nie przymierzyłem - dlatego tak łatwo wchodziły. Ale nie podejrzewałem, że ktoś w ogóle dawał ten cylek do szlifu i to 4.
Teraz chodzi jak kiedyś i trochę dzwoni (wiem normalne na początku), ale za to ciężko go odpalić długo trzeba pchać, a przed chwilą zaczął gasnąć zaraz po odpaleniu i świeca się zalewa... drugi help

PS. Nie wiecie jaką to ma pojemność teraz po 4 szlifie?

Kup

tak, tak, zapomniałem powiedzieć, że kupiłem...

A zapłon jak? nie przestawił się? ew. zobacz (tego nie jestem pewny) czy coś z kopką nie jest

Trudno odpalić na pych (długo i szybko trzeba pchać), bo z kopa to wcale nie pali... (wczesniej palił) Tez myślę nad zapłonem i popróbuję chociaz nigdy tego nie robiłem. Jak cos to jutro przyjedzie znów ten koleś to pokombinujemy

Dobra dałem nową świece i odpala na pych dość łatwo (z kopa nadal nie ) i nie gaśnie. Chodzi dość równo i nie przerywa, ale trochę muli na 2 i 3 biegu, ciężko np pod górkę lub wiatr oraz szybko się grzeje. Nie wiem, czy to normalne podczas docierania pierścieni?

tak to raczej normalne a uszczelki pod głowicą nie musiałes dawac