Forum motoryzacyjne motokirc.pl

Cześć. Mam taki problem z ogarem: kiedy z wolnych obrotów daję gaz to ogar reaguje na to z lekkim opóźnieniem, nie wiem ile to trwa, może z pół sekundy ale jest denerwujące . Oprócz tego śruba od wolnych obrotów musi być wkręcona na maksa, bo inaczej obroty są za niskie i silnik zaczyna gasnąć, a przy wkręconej do końca chodzi bez dodawania gazu może z minutę, a później i tak zaczyna gasnąć i wtedy jak się da gaz to zanim na niego zareaguje to minie tak ze 2 sekundy, a bez dodania gazu zgaśnie . Prosiłbym o rady jak mam to zniwelować, co i jak wyregulować itp... Dodam jeszcze że czasem przy ruszaniu z miejsca też go zamuli i dopiero po chwili reaguje na gaz, nie trwa to długo, ale chyba nie powinno tak sie dziać ...

Sprawdź inną świece, sprawdź zapłon, sprawdź kondensator i wyreguluj gaźnik

Dzięki za odpowiedź. Inne świece sprawdzałem i było to samo. Zapłon można opóźniać i przyśpieszać i też to samo. Co do gaźnika to zmienianie rowka na iglicy nic nie dawało, ale zmniejszyłem teraz poziom paliwa do prawie minimum (w komorze pływakowej) i jest jakby lepiej, bo czasem reaguje dosłownie od razu ale zdarza się też tak, że jednak jest to opóźnienie albo jak przygazuje to nie chce zejść na wolne obroty a jak już zejdzie to potem jak się doda gazu to też jest opóźnienie. A w ogóle to jak się nie dodaje gazu jakąś minute to w końcu albo gaśnie, albo po dodaniu gazu znowu wchodzi tak ze 2-3 sekundy. Nie wiem jak to dokładnie wyregulować, czy trzeba tak wyginać tą blaszkę o ułamek milimetra, zapalać, potem znowu wyginać aż w końcu będzie dobrze czy może to jeszcze kwestia czegoś innego (?).