Forum motoryzacyjne motokirc.pl

Witam wszystkich

Posiadam Ogara 200 z silnikiem jawy 50 i do tej pory motorek miał dobre osiągi - mocny zryw, prędkość maksymalna około 65km/h aż do momentu gdy odkręciły się śrubki trzymające iskrownik na kole magnesowym. Nie wiedząc o tym jeździłem tak jakiś czas, jedynie głośniej pracował zbierając się na wyższe obroty. W końcu zupełnie nie chciał ruszyć i byłem zmuszony zobaczyć co dzieje się w środku. Niestety byłem w szoku, gdy zobaczyłem, że iskrownik całkowicie odkręcił się, a śrubki go trzymające sobie leżały obok.
Po dokręceniu z powrotem iskrownika i wyregulowaniu zapłonu Romet na luzie wchodzi ładnie na obroty, jednak na pierwszym biegu przy wyższych obrotach się dusi, na dwójce jest podobnie, natomiast na trzecim biegu zupełnie nie ma mocy i rozpędza się maksymalnie do 45km/h.

Czy ktoś miał podobną przygodę i co w takiej sytuacji mogło pójść? Dodam, że dodatkowo wyczyściłem cały gaźnik i wymieniłem świecę.

Pozdrawiam, Łukasz

Miałem to samo zapłon wyreguluj bardzo dokładnie te silniki nie znoszą żadnej tolerancji do tego wyregulowanie poziomu paliwa w komorze pływakowej.

Zapłon jest 1,8mm przed gmp, platynki na 0.35mm, poziom paliwa w komorze pływakowej 13mm po wyjęciu pływaka.

To nie jest tak, że masz wszystko ustawione na obliczenia każdy silnik jest inny ustawiaj metodą prób i błędów czytaj poradniki i sobie w końcu poradzisz...

Dzięki za odpowiedzi, będę próbował. Czy może mi ktoś jeszcze powiedzieć jaki rozmiar mają śrubki trzymające podstawy iskrownika? potrzebne mi jest to do zrobienia nowego gwintu.

na 99 procent te śrubki mają gwint m5 . co do zapłonu mówie to co koledzy wyżej 223 musi mieć ustawiony zapłon bardzo dokładnie ale cieżko o konkretne dane te 2mm przed gmp to tylko oriętacyjne bo każdy 223 ma z innym wyprzedzeniem ustawiony zapłon tylko bardzo żmudna metoda prób i błedów . to nie wsk czy komar że jak byś nie ustawił to i tak bedzie chodzić

Niestety to raczej nie jest wina zapłonu, próbowałem z czujnikiem zegarowym różnych kombinacji - od 1,3mm do 2,2mm i dalej nie ma mocy jak przedtem. Jeszcze w między czasie wymieniałem łożysko w tylnym kole, ale raczej lekko chodzi - czy może być to przyczyną?

a jaką masz iskre niebieską zółta czy raczej fioletowa? wymień świece i przeczyść dysze jesli to nie pomoże to sprawdz z jakas inną cewką i wykrec i wyczyść gaźnik . jesli jezdzisz na mixolu to sprawdz czy tłumik nie jest zajebany
ps jak ja miałem takie coś to okazało sie że to wina pierscieni kross-impeks (celowo źle napisałem)
które wytarły sie po 200km

Iskra na świecy jest mocna i niebieska (testowałem z innymi świecami - f95, f80), gaźnik cały wyczyściłem, jeżdżę na mieszance z olejem Orlen 5T. Jak najlepiej sprawdzić czy tłumik nie jest zasyfiony?

wyciągnąć dławik od tyłu tłumika i przeczyscic jakimś drutem albo wypalić(ja wrzucałem na 15 minut do kotła c.o. zajebiście sie wypalał)