Forum motoryzacyjne motokirc.pl

Witam !


Mam taki problem chodzi mi o dźwigienek hamulca tylnego tą przy bębnie , tam gdzie sie reguluje hamulec , mianowicie kiedy naciskam hamulec i go puszczam dzwigienke ta nie odbija przez co hamulec jest ciągle zaciśnięty Pręt odbija tylko zostaje sama dzwigienka, miał ktoś już taki problem ??

Ja nie, ale wiem, ze powinna tam byc taka sprężyna, a raczej pręt, który odbija tą dżwignię z powrotem, jak ja masz, to zobacz, czy sie już nie wygięła, albo może się też w bębnie ten klin rozpychający szczęki "klinować" troszkę smaru wystarczy (tylko uważaj, żeby nie uwalić szczęk!!!) lub też spręzyna w bębnie na dole, która trzyma szczęki mogła pęknąć.

Miałem taki problem:P
Moze sprbuj naoliwić blaszke ktora rozpycha szczeki. Polecam wd 40 praktyczne w uzyciu.
Mozliwe ze Ci linka w pancerzyku blokuje gdzies ale to raczej rzadkosc.
A jak hamujesz to padal ci odbija czy zostaje w dole? Przy pedale hamulca jest sprezyna, ona mi kiedys slabo odbijala i podlozylem taka gume pod nia. Zrób tak żeby byla bardziej napieta.
Jezeli to nieposkutkuje to pisz moze cos innego doradzimy. Pozdrawiam

tam nie ma linki

Typowa usterka rometów starszego pokroju... Albo sprężynki w bębnach pękły albo ta taka blaszka co rozpycha szczęki skończyła swój żywot.

Czyli musze rozłożyc beben i popatrzec co tam jest nie tak .

Dokładnie tak...

Moim zdaniem to sprężynki w bębnie
Mi sie też kilka dni temu zerwała sprężynka

Ile gdzies tak kosztuja sprezynki ??

Max 1zł.

A klin rozpychajacy szczenki ? Olo napisałeś że ma być pręt który odbija to dźwignie , to powinien byc jakis zadzior na tym precie ??

Chodzi o taki pręt/spręzyne, co będzie odpychać samą dźwignię przy bębnie, jedna strona tego pręta opiera się o pokrywę bębna po zewnętrznej stronie, a druga o samą dźwignię, sam czegos takiego nie miałem i jak kupiłem koło od kuzyna z 205 to się ździwiłem, ze cos takiego tam jest.

P.S. Wymyśliłem jak można by ulepszyć hamulec w ogarze 200, podpatrzyłem 205, tam hamulec działa na trochę innej zasadzie i jest dużo mocniejszy, można by ten kawałek metalu co się znajduje po lewej stronie ramy wydłużyć maksymalnie ile się da, tzn. najlepiej zrobić nowy, tylko dłuższy, wtedy jeżeli naciśnie się na hamulec, pręt pokana większa odległość i bardziej rozeprze szczęki w bębnie.

Długoś tego pręta nic ni zmiania - i tak i tak szczęki na maxa się rozpychają.

Ale nie chodzi o to, wiem, ze się rozpychają, tylko chodzi o to, żeby nie naciskać tyle hamulca, na pewno każdy kto kiedys regulował hamulec spotkał się z blokowaniem koła, przez za bardzo naciągnięty pręt, a tu chodzi o to, żeby mniejszy stopień naciśnięcia hamulca wywyołał taki sam naciąg jak wcześniej przy bardziej naciśniętym, chodzi o usprawnienie pracy hamulca, w dodatku jakby ktos jeszcze pokusił się o nowe szczęki to hamulce ma jak żylety.

Chyba, że o to Ci chodzi... Ale nie zmienia to faktu, że trzeba będzie "nurkować" po hamulec...