Forum motoryzacyjne motokirc.pl

Mam problem z gaźnikiem. W ogóle nie reaguje na regulację . Cały czas BUUU. Mogę sobie kręcić tymi śrubkami ile dusza pragnie i nic 0 reakcji. Wymieniłem dysze i pływak. Jak nacisnę pompkę paliwa to nawet dobrze wkręca sie na obroty więc podgiąłem blaszkę do góry. No i nic dalej BUUU zauważyłem że dostaje za dużo powietrza więc założyłem puszke na gaźnik i jedzie ale przerywa bawiłem się z iglica nic dalej to samo nie wiem już co robić. Pomóżcie, co mu jest ??

może lewe powietrze ?

Mało prawdopodobne. Wszystko jest po dokręcane ostatnio wymieniałem wszystkie uszczelki w gaźniku.

Opisz po koleji co sie dzieje to spróbuje ci pomóć. Czy odpala z kopki, czy gaśnie sam ,jak z wolnymi obrotami...

Odpala ale bardzo ciężko trzeba go długoo przelewać i odpala, gdy dodam gazu natychmiast BUUU. Dzisiaj odkręciłem pokrywkę od komory pływakowej i nalałem tam benzyny z wężyka i odpalił od kopa ale na pełnym gazie trochę go dusiło. Na wolnych obrotach bez dodawania gazu chodzi normalnie, ale za chwile przerywa i znów chodzi normalnie i tak w kółko.

skoro na wolnych obrotach po jakims czasie zaczyna przerywac to znaczy że nie dochodzi paliwo czyli tym samym na wysokich obrotach potrzebuje więcej paliwa=gaśnie ,chociarz może tez byc zła przerwa na platynkach. Sugerujezacząc od zapłonu ,ustawic przerwe oraz moment dawania iskry potem przeczyścić kranik ,pokrywe komory pływakowej(chodzi mi o to czy nie jest przytkana ta dziurka) a najlepiej dokładnie cały gaźnik, wyregulowac poziom paliwa w wwm komorze a dla pewności sprawdził bym jeszcze simmeringi bo one lubia padac z nienacka.Jak to zrobisz to napisz

Niedawno czyściłem styki i ustawiałem przerwę. Zapłon też niedawno ustawiałem. W sobotę ściągnąłem tą pokrywkę od komory i była troszkę przytkana. Teraz chodzi lepiej tylko ja jestem h** i zostawiłem wężyk z filtrem paliwa na mrozie i dzisiaj zakładając rozwaliłem filterek . Tylko już na full gazie jest lekkie BUU jutro sprawdzę jak jeździ i napisze . Dzięki -awel-.



EDIT: Dzisiaj sprawdzałem jak jeździ i ... kiepsko. Makabrycznie wkręcał się na obroty i nie jechał. Ale jak przytkałem ręką tylną część gaźnika to dostawał zarąbistego kopa. To założyłem puszkę na filtr i jeździłem ale i tak to nie było tak jak ma być jak tylko ruszyłem 2 mm manetka już wysokie obroty . Postawiłem go na 30 min. przychodzę pale nie zapali na pych zapalił ale nie ma mocy . No ja już nie wiem. Co mu kurka jest ??

OK skoro podstawy zrobiłeś to przejdz teraz do regulacji gaźnika a imówiłes że malo mocy ma to podnieś iglice o jeden rowek i przejedz sie (rozgrzej sprzęta) i wyreguluj gaźnik

Ja kiedyś miałem tak w ogarku jak mi się gaźnik albo kranik zatykał, ale jest jeszcze możliwośc że ma taki wybryk że dopóki się nie rozgrzeje będzie tlyko buczał i nie będzie chciał się wkręcać na obroty. Rogrzej go jakoś i napisz co się dzieje.