Forum motoryzacyjne motokirc.pl

Mam pytanie, jak niektórzy widzą (pisałem o tym w innym temacie) remontowałem ostatnio swego 027. Wszystko chodzi miodzio, ale wyciąga max 60-62km/h (przed rozebraniem silnika spokojnie 70 szedł), a jak dam cały gaz to gu zamula, tak jakby odcinało zapłon.

Nie mam przyrządu do ustawienia electronica a więc zaznaczyłem sobie przy rozbieraniu silnika na iskrowniku i karterze punkt, aby potem poprawnie ustawiać zapłon jak było wcześniej. Podczas składania silnika ustawiłem iskrownik równo z punktem na karterze i wszystko skręciłem. Moto pali i jeździ dobrze, chociaż wydaje mi się, że trochę słabszy jest, ale tak jak mówię nie wykręca obrotów max. Jedzie dobrze przez jakieś 4/5 manetki, dalej już mu "odcina" nie wykręci więcej.

Oto film, który przestawia problem (do 4/5 manetki wkręca się idealnie, potem zmuła) :
http://www.youtube.com/watch?v=9vAKzYZajVk" target="_blank" target="_blank

Moje pytanie brzmi następująco, trzeba go przyspieszyć czy opóźnić?? W którą stronę przekręcić stator? Nie strzela z wydechu ani z gaźnika, problem jest tylko ten, jaki został ukazany na filmie.

Nie mam stroboskopu a więc zostaje mi ustawianie "domowe". Mam doświadczenie w ustawianiu platynowców, ale electronica jeszcze nie ustawiałem....

P.S jak zły dział to sorry, dałem do "inne"

Skoro remontowałeś "ostatnio"... to czy zdążyłeś dotrzeć silnik?

Nie róbcie ze mnie "debila" nie jestem amatorem...

Remont polegał na wymianie łożysk, simmeringów, oringów, skrzyni biegów, tarcz sprzegłowych i sworznia. Reszta jest w stanie ideał (cyl, tłok, wał, magneto, iskrownik jak nowe, wszystko ZMD )

Zapłon domowym sposobem ustawisz tak:
Głębokościomierzem wyznacz sobie GMP, zobacz ile masz, dodaj do tego 2,5mm i kręcąc magnetem w lewo dojeżdżasz tłokiem do tego punktu (ale jak tłok idzie do góry nie na dół ale to chyba oczywiste) i wtedy strzałka na magnecie przy literze L, ma się pokrywać ze strzałką na impulsatorze.

Czyli krótko mówiąc jak tłok jest 2,5mm przez GMP to strzałka przy literze L na magnecie ma się pokryć ze strzałką na impulsatorze.

Jak to nic nie pomoŻe to może coś z gaźnikiem, podobny efekt jakby paliwa brakowało lub po prostu za dużo powietrza.

EDIT: Pomorze to mamy na północy

Suwmiarka z głębokościomierzem (bądź czujnik zegarowy jeżeli ktoś posiada) przez otwór świecy i bezproblemowo się ustawia zapłon. Tylko z tego co pamiętam to żeby się łatwo mierzyło w charcie trzeba zdjąć bak, bo przeszkadza w odczytywaniu wymiaru z suwmiarki

To nie jest gaźnik, przed remontem chodził prawidłowo, nie zmieniałem poziomu paliwa, przedmuchiwałem go, czysty jest w środku, kolor świecy prawidłowy - ceglasta, nie muli go po ostrym dodaniu gazu, ładnie się wkręca, nie bawiłem się gaźnikiem krótko mówiąc a więc sam się nie rozregulował, a zresztą co tam jest do regulacji.... Wolne obroty i iglica (mam binga...).

Acha no to ok, tłok ma być 2,5mm przed GMP i w tym momencie strzałka przy literze L na magnecie ma pokryć się ze strzałką na impulsatorze...

A od czego jest strzałka P??

Szczerze to nie mam pojęcia ale ona nie jest ważna przy ustawianiu zapłonu w charcie.

MVVS dobrze prawi trzeba ściągnąć bak bo ciężko suwmiarką "wjechać", a najlepiej to jest jak silnik ma się na stole.

P.S. To chyba mój pierwszy błąd ortograficzny ale pisałem na szybko

A tak poboczem, bo ja już nie pamiętam, żeby przestawić iskrownik trzeba zdejmować magneto?? Jest tam dojście do tych śrubek bez odkręcania magneta??

Nie trzeba odkręcać magneta... Dojdziesz normalnie prostym śrubokrętem... Oczywiście przez magneto.

Otóż sławku niestety muszę cię poprawić Na L ustawiasz jeżeli silnik kręci się w lewo (przeciwnie do wskazówek zegara) patrząc od strony magneta, a na P jeżeli odwrotnie

Nie wiem który, bo nie znam się na tych silnikach aż tak dobrze, ale skąd Ty masz pewność że znasz każdy silnik z takim zapłonem? Jeżeli masz gdzieś pod ręką taki zapłon kompletny, to zobacz sobie ustawienie impulsatora względem magnesu, który go wyzwala... Zauważysz, że ustawiając na kresce przy L to magnes ustawia się w miejscu wyzwolenia przy lewych obrotach, a na kresce przy P ustawia się w miejscu wyzwolenia przy prawych obrotach. W dodatku na magnecie przy literze L jest strzałka w stronę lewych obrotów, a przy literze P jest strzałka w stronę prawych obrotów. Kolejną rzeczą rzutującą na prawdziwość mojej teorii jest to, że litera L to skrót od obrotów Lewych, a P od obrotów Prawych.
To, że znasz się na tych silnikach (czego nie kwestionuję oczywiście) nie daje Ci monopolu na wiedzę o nich...

Zależy jakie masz śrubki, jak z normalnym łebkiem to nie dostaniesz się bez ściągania magneta.

Raczej nikt by w takie miejsce nie dał śrub z sześciokątnymi łbami Oryginalnie były tam śruby z łbami pod śrubokręt płaski, ja zastosowałem tam śruby imbusowe i lepiej się tam sprawują (z kluczem imbusowym o końcówce kulowej (można trzymać klucz pod kątem do śruby) bardzo dobrze się operuje tymi śrubami)

Sławku, jeżeli drugi wyzwalacz jest na iskrowniku o 180* dalej, a tłoki chodzą naprzemiennie (cykle spalania występują co 180* obrotu silnika), to ustawiając zapłon na jednym cylindrze automatycznie drugi cylinder się ustawia

A to chylę czoła, nie wiedziałem Według mnie nie są takie śruby najlepszym pomysłem z powodu właśnie ustawiania zapłonu utrudnionego tym sposobem

Może się mylę ale chyba stella z zapłonem charta będzie kręcić w prawo i dlatego tam jest literka P. Tak samo wszystkie pozostałe romety z wyjątkiem charta, bo to wygląda tak, że ten zapłon był projektowany tak aby pasował do wszystkich komarów itd