Forum motoryzacyjne motokirc.pl

Korbowód blokuje się w miejscu gdzie jest łożysko o połówki wału. A przez to tłok może być przyciskany to tulei. No cholera nie wiem jak mam to wytłumaczyć inaczej.

wiec masz krzywo społowiony wał

No dobra. Ale moje pytanie brzmiało czy czegoś to nie uszkodzi. Czy coś nie nie zatrze. Docisk tłoka do tulei jest niewielki ale te tarcie korbowodu nie zaszkodzi. Jest to niewielkie także wydaje mi się, że powinno się to dotrzeć.

rozbij troszkę ten wał tak jak był i śmigaj. a co do wyważania to nie chrzańcie bo wyważać wały to tylko w fabryce wyważają. potem jest to niepotrzebne. jak coś to tylko można wycentrować wał. ale teoretycznie to w miarę dobrze zpołowiony wał powinien się sam wycentrować przy pierwszym uruchomieniu silnika przez siły padające na niego podczas ruchu korbowodu góra/dół.

Już tak robiłem ale bałem się o łożyska i ich gniazda. Będę musiał ściągnąć cylinder z tłokiem i jeszcze raz trochę go rozbić. Wolę nie ryzykować. W sumie to chwila roboty a nic mi się nie zatrze. Pytałem się właśnie o to docieranie bo nie chce mi się tego znowu rozbierać.

Jeżeli wał kręci się na tyle lekko, że można go obracać najmniejszym palcem u dłoni bez problemu to powinno być ok.

Jak robiłem u mojego kumpla w romecie, to wał byl krzywy (lewy czop) i zaniosłem do sąsiada. On obejrzał, wziął inny wał, rozbił na 2 cześci przy użyciu długiej śruby M12 i młotka waląc w sworzeń między połówkami wału, potem w ten sam sposób rozbił wał kumpla i i założył całą lewą połowę swoją do prawej połowy i korbowodu kumpla, zbił to tak samo jak rozbił, obejrzał czy jest prosto i powiedział że jak go założę to on się jeszcze unormuje wg. karterów. Założyłem go, a on wogule nie trze, wogule się nie zacina korbowód, jest prosty itd. Więc wcale nie musi być idealnie wyważany, wystarczy trochę pomyśleć i posiadać trochę umiejętnosci. Zamiast specjalnych maszyn wystarczyło sąsiadowi imadło, śruba i młotek.