Forum motoryzacyjne motokirc.pl

Kupiłem WSKę od pewnego młodocianego kata. Do moto dał mi dowód ale nie ma żadnej umowy. Z tego co się dowiedziałem właściciel widniejący w dowodzie sprzedał ja 4 lata temu i zrobił umowę po czym zgłosił to w WK. Następnie właściciele nie spisywali już umowy przekazując sobie jedynie dowód rejestracyjny. Co doradzacie?? Jak najlepiej rozwiązać ten problem? Czy mogę zrobić umowę z właścicielem z dowodu z aktualną data??

Najlepiej jakby ci właściciel z dowodu przesłał kopię wykonanej pierwszej umowy. Mógłbyś wtedy "spreparować" umowę między tym który widnieje na umowie a tobą. To najprostsza opcja, ale jak wiemy omijająca troszkę nasze beznadziejne prawo
Kolejna opcja to skontaktowanie się z kolesiem z dowodu i nakłonienie go do spisania umowy między tobą a nim (wtedy byłbyś po prostu drugim właścicielem, miałbyś wszystkie umowy i mógłbyś przerejestrować).
Zawsze możesz też dalej jeździć na tym dowodzie, nie ma jeszcze za to żadnej kary (za nieprzerejestrowanie).
Generalnie bez nagięcia prawa się nie da, ale to chyba jak ze wszystkimi starymi pojazdami w kraju

Mam praktycznie identyczną sytuację z moim chartem, tyle że u mnie dowód krąży już 9 lat
Mam zamiar wybrać 1 opcję bo otrzymałem od kolesia z dowodu pierwszą spisaną przez niego umowę.
Ale to dopiero po remoncie.

Data musi być z dnia pierwszej sprzedaży, ale nie ma żadnej kary więc i tak jest to obojętne

Dzięki WorseBoy, tez myślałem nad ta druga opcja ale tan klient z dowodu nie może znaleźć tamtej umowy Chyba wezmę jakaś flaszkę i spisze z nim umowę bo innego wyjścia nie ma. WSKa już odmalowana, odje*ana a tu lipa