Forum motoryzacyjne motokirc.pl

proszę o pomoc-czym może być spowodowany brak iskry w silniku s38-napięcie jest lecz brak iskry i kabla od gaszenia-skąd go wyprowadzić-a i nie odskakuje kopka?macie może jakieś schematy?pomocy-zdjęcie silnika z którym mam problemy

Jak to napięcie jest a iskry brak? Na kablu WN jest napięcie? No to może wina świeczki...?
Kabel do gaszenia skręcasz razem z kabelkiem, który odchodzi od cewki do przerywacza.
Najprościej to kup jakiś inny zapłon za 15 zł i będziesz miał wszystko gotowe.

a może jakoś prościej to wytłómacz-jestem wzrokowcem i nie bardzo kumam teraz

---- Połączono -----

a i jeszcze biegi nie wskakują-co może być-jest tylko jeden włączony cały czas a reszte trzeba trzymać samemu na lince-co jest grane-tak to jest jak się złom kupi

W takim razie najlepiej byłoby wytłumaczyć Ci na zdjęciu. Mogę Ci wkleić pod wieczór, bo teraz nie mam dostępu.
Chyba że Ty wrzuć dokładne zdjęcie zapłonu (po zdjęciu magneta oczywiście) a ja Ci powiem co i jak.

Z tymi biegami to tak musi być. Jak inaczej byś to rozwiązał? Wrzucać 1 ciągnąc linkę, a potem 2 jak? - pchając linkę, czy osobną linką? Niebardzo... Tam jest sprężynka, która zawsze ciągnie na 2, a na kierownicy, przy manetce jest taki prosty mechanizm, który (teoretycznie przynajmniej bo różnie to bywa) powinien utrzymywać 0 i 1.

a właśnie nie trzyma ani 0 ani 1 ale na 2 jest cały czas i sprężynka ciągnie-czyli dobrze?a i kopka nie odskakuje-musze pewnie rozpołowić silnik co?robie to pierwszy raz więc prosze o pomoc-zdjęcie zapłonu

Ojej!! Nie wygląda to najlepiej. Cewka to jak po pożarze. Radziłbym zainwestować w inny zapłon, a przynajmniej w cewkę.

Przewód do gaszenia silnika powinien być przylutowany do cewki wraz z kabelkiem idącym do przerywacza. Miejsce to zaznaczyłem białą strzałką. Ewentualnie, żeby nie lutować to możesz przykręcić ten przewód wraz z innymi śrubką w miejscu zaznaczonym żółtą strzałą.

Działanie biegów jest takie jakie być powinno, a w sprawie kopajki to nie wiem, nie pamiętam dokładnie jak tam jest zrobione, ale najpewniej pękła lub spadła sprężyna - obawiam się że bez rozpoławiania się nie obejdzie.

jeszcze problem tylko tej kopki

To ja tu się męczę, tłumaczę, a silniczek już na Allegro wisi....
Poddajesz się? Brak samozaparcia..

nie poddaje się-parze czy dostane za niego tyle co dałem-gościu nie wiedział co z nim jest-jak nie sprzedam to zrobie go dla siebie-pewnie masa kasy ale to nic-jeszcze tylko ta kopka-poprostu orientuje się czy warto to robić-wyszły jeszcze luzy na wale-co chwile coś

a jeszcze jedno pytanko-czy do mojego silnika będzie pasowało magneto od silnika kwadratowego bo też taki mam jako dawce

Od dwubiegowego silnika kwadratowego pasuję zdecydowana większość rzeczy - poza wałem. Magneto, zapłon, sprzęgło itd. pasują.

jeszcze jedno-na co należy zwrócić uwagę przy remoncie silnika-co należy wymienić?bo chyba zostawie sobie ten silnik-wyremontuje i będę wiedział co mam-czy jeżeli założe tłok po 1 szlifie to z cylindrem musze też coś robić?

---- Połączono -----

czemu na tym moim silniku na bokach jest taki napis a w necie takiego silnika nie spotkałem-zawsze pisze s38 bądź predom czy dezamed?co jest?jak powinno chodzić w nim sprzęgło-powinienem je rozsprzęglić ręką przy silniku czy idzie dość ciężko?wydaje mi się że to jakiś składak i nic do siebie nie pasuje!ma ktoś może zdjęcie takiego samego silnika-prześlijcie

---- Połączono -----

w tym miejscu gdzie strzałka mam taki lejek-czy to powinno tak być?nas tym zdjęciu tego nie ma bo jest zapożyczone

---- Połączono -----

już chyba wiem co jest grane-na jednym karteże wybita jest cyfra 1/1 a na drugim 1/3 czy to coś znaczy-czy mogą to być dwa różne kartery-nie przeszkadza to w niczym?

---- Połączono -----

tak wyglądają moje kartery-czy wszystko z nimi ok?czy ten lejek tak musi być?

czy silnik kwadratowy byłby lepszy i mocniejszy do gokarta?jakie przełożenia trzeba zrobić by mieć w miare prędkość i moc?jaką mocą dysponuje silnik "jajo" a jaką "kwadratowy"?

Te lejki to ja nie wiem co to ma być... W żadnym ze swoich silników czegoś takiego nie miałem.
Przy remoncie zwracasz uwagę na wszystko co jest zużyte. Stan karterów (czy nie są gdzieś popękane, powyszczerbywane), wał (czy jest prosty, luzy na korbie, gwinty - jeśli coś z nim nie tak to najlepiej nowy lub regeneracja), dalej oglądasz dokładnie wszystkie tryby skrzyni, czy nie mają powyłamywanych zębów, czy nie są zbyt wytarte, dajesz nowe łozyska na wał i wałki skrzyni, nowe uszczelniacze, nowe tarcze sprzęgła, z Twoim zapłonem też wypadałoby coś zrobić. Tłoka się nie szlifuje, tylko cylinder ewentualnie, a tłok trzeba kupić nowy na odpowiedni nadwymiar. Podobnie pierścionki. Oczywiście wymieniasz sworzeń, segery, nieraz trzeba głowicę wymienić lub ją delikatnie splanować dla wyrównania. Wszystko ładnie czyścisz, składasz do kupy, dobrze uszczelniasz, skręcasz i jest szansa że będzie OK. To jest minimum, żeby powiedzieć że silnik jest po remoncie.

To że na pokrywce jest jakiś inny napis to nie ma najmniejszego znaczenia. Nie wiem za bardzo od czego to zależy, ale te pokrywki są zupełnie zamienne, niczym się nie różną, a silniki takie robili przez ok 15 lat więc mogą być różne napisy.

Nie wiem czy te oznaczenia na karterach świadczą o tym że pochodzą z różnych kompletów ale jesli tak to kicha.

Silnik jajowaty ma 1,4 KM , a kwadratowy 1,8, choć są to tylko teoretyczne dane, bo nie ma niczego w tych silnikach co mogło by powodować jakąkolwiek różnicę. Jak dobrze złożysz silnik okrągły, poprawisz trochę fabrykę, usuniesz nadlewy na cylindrze - zgrasz ze sobą kanały, dobrze go uszczelnisz, dobrze wyregulujesz zapłon i gaźnik to nie ma powodu, żeby taki silnik był słabszy niż kwadrat.

---- Połączono -----

Sprzęgło powinno chodzić ciężko , a to że wydaje sie jakby nic nie pasowało, to normalne w tych sprzętach


Jeśli koniecznie chcesz zdjęcie to proszę bardzo:

sam już nie wiem-czy robić ten jajowaty czy zainwestować w cylinder-głowice-tłok i magneto do kwadratowego silnika