Forum motoryzacyjne motokirc.pl

Witam. Mam następujący problem. Odpalam motorek i motorek gasnie. Zauwazylem ze jak otworze kranik to paliwo spływa do komory pływakowej po czym staje. Odpalam motorek chodzi i gasnie. I gdy juz gasnie to widze ze w wezyku znowu paliwo spływa do komory pływakowej nastepnie znowu staje w wezyku. I znowu da sie odpalic chodzi gasnie. I od nowa napływa. Teraz pytanie. Trzeba podgiać do góry blaszke czy na dół?? Pływak mam nowy. Dzieje sie tez tak jak odlacze wezyk od kranika. Gaznik jest czysty. Gaznik to gm 12f1. Z góry dziękuje

Własnie tez o tym myslalem i ta iglice w pływaku troche papierem sciernym przejechalem dla pewnosci zeby sie nie zacinał

blaszka w dół - wiecej paliwa
blaszka w góre - mniej paliwa

Tak mi sie wydaje

Sprawdzałeś świece jak pokopiesz kilka razy jak wyglada?

Wyczyść kranik. Benzyna nie nadążą napływać do gaźnika i gaśnie. Też tak kiedyś miałem. Czyściłem wtedy wszystko i jak na końcu się okazało że to kranik to się zmarszczyłem.

Ale jak wyjme przewód z kranika i strzykawka wstrzykne do wężyka paliwo to tez tak jest wiec kranik odpada. Musze sie jeszcze pobawic z tą blaszką bo chyba nic innego mi nie pozostaje

---- Połączono -----

A znowu mi sie wydaje ze jak wezme blaszke do gory to bedzie dostawał wiecej paliwa bo wtedy pływak bedzie sie mógł wyzej znajdowac a co za tym idzie wiecej paliwa bedzie w komorze Dobrze rozumuje??

Według mnie to jak da się pływak niżej poprzez blaszkę to będzie wlatywało więcej paliwa do komory paliwowej. Ja tak robiłem i było ok. Możesz wyczyścić gaźnik. Może to ina przyczyna np. dysze się zapchały rożnie bywa w tych gaźnikach

Gaznik czyscilem, nawet gotowałem w occie:D Ale jak pływak bedzie nizej to niby bedzie wpadywac wiecej paliwa ale znowu szybko pójdzie do góry odetnie dopływ benzyny i w komorze bedzie mniej paliwa Juz sam niewiem, moze zle rozumuje

Zasada jest taka :
-Jeśli blaszkę podegniesz w górę to do komory pływakowej będzie napływać więcej paliwa
-Jeśli blaszka będzie dogięta bardziej w dół to pływak wtedy szybciej zamyka ten zaworek i jest automatycznie mniej paliwa, więc zrób tak żeby ci nie gasł, ale też żeby nie zalewało Pamiętam ile ja się męczyłem żeby było optymalnie, ale w końcu doszedłem do odpowiedniego ustawienia.Podginaj tą blaszkę minimalnie, bo naprawdę niewiele trzeba żeby "przedobrzyć" i znowu od nowa próbować

Czyli wychodzi na to ze jednak dobrze rozumowałem Myslałem nad zmiana gaznika na k60b ale jak narazie z funduszami kiepsko Moze trafi sie gdzies tanio Jutro mykam do garazu i bede sie z tym bawił. Chociaz i tak dokladnie bede mógł sprawdzic w czasie jazdy jak snieg stopnieje.
Jesli wystapia jeszce jakies problemy to napisze

Nooo Najlepiej podginać stopniowo...odpalić potem moto,niech popyka na wolnych, przygazować, przejechać się i zobaczyć jak to wszystko jest, jak jeszcze gaśnie to odgiąć w górę, a jak ci zalewa to dogiąć w dół trzeba się trochę pomęczyć z tym, pamiętam jak u mnie było ale jak już zrobisz na perfekt to nic tylko cieszyć się jazdą

Cieszyc sie jazda do póki cos innego sie nie zepsuje heh No zabawy troche z tym bedzie no ale jak trzeba to trzeba

Paliwo musi cały czas napływać do gaźnika więc co ci to da?!

To dlatego że motor szybciej spala benzynę niż ta zdążą napływać do gaźnika. Wyczyszczenie kranika to jest chwila. Ściągnij wężyk i zobacz czy benzyna leci ciurkiem.

Chwila chwilą, ale jak masz ucięte rurki od paliwa (Zanurzają się one w paliwie, w baku), to problem będzie się ponawiał. Miałem kilka motorów i dziwnym trafem każdy miał ucięte rurki Wyjmij kranik i zobacz czy nie masz uciętych tych rurek, jeśli masz - kranik nadaje się do wymiany.

Zenuś nie gadaj głupot, bo się chłopak zasugeruje i nie potrzebnie kasę straci. Ja miałem ucięte rurki i wszystko działało, tylko trzeba mieć ładny w środku bak, bo jak jest rdza to co się dziwić, że się zapycha.

Rurek nie mam ale nawet jak byly bylo to samo;p Bylem dzisiaj wyczyscilem kranik, i podregolowałem gaznik. Na nic wiecej czasu mi nie starczyło. Jutro zobacze co z tego wyszło