Forum motoryzacyjne motokirc.pl

A więc mam taki problem, że odcina mi zapłon. Regulacja nic nie daje, jedynie jak jest dość mocno przyspieszony to na 1 i PRAWIE na 2 też nie. Ale na 3 przy 60km/h silnik zmienia prace na cholernie nierównomierną, zaczyna lekko zwalniać i tak w kółko, słychać to, że to odcięcie po prostu, ale gdy rozpędzę się jakimś cudem z wiatrem do 65 i przekroczę tą "magiczną" granice nagle wszystko wraca do normy, nie ma odcięcia i silnik dostaje buta jak nie wiem i buja się spokojnie i do 72km/h. Po prostu odcięcie na 3 biegu mam w zakresie prędkości 60-65km/h. Jeżeli ustawie zapłon na 2,5mm to tak samo na 1 i 2 też jest odcięcie przy innych prędkościach no wiadome ale przy tych samych obrotach, jak je przekroczę jakimś cudem to jest idealnie już potem dopóki nie zwolnię, tylko na mocno przyspieszonym na 1 i praktycznie na 2 też nie ma odcięcia, ale na 3 zawsze jednakowo. Czego to może być przyczyna?

Cały czas właśnie myślałem, że gaźnik. Ale gaźnik nic nie jest winien, wyregulowany idealnie i wszystko pięknie śmiga. Hmm mówisz moduł, nie mam za bardzo jak sprawdzić od kogoś modułu innego Nie da się tego jakoś miernikiem zmierzyć? Tak samo jak sprawdzić czy cewka zasilająca jest dobra? MaciejH92 o ile się nie mylę miał to samo i się okazało, że cewka zasilająca miała przebicie czy coś.

Brak temu jeszcze wydechu Co do zapłonu nie cofał bym się w rozwoju wsadzając spowrotem ZMD. MC chyba miał zapłon od sima jak pasuje to szukał bym PVL...

Dobrze by było zmierzyc ile ci to kreci i w jakim zakresie obrotów odcina

Jak by to bylo nie wysoko to oczywiste ze cos nie tak z modułem lub tą cewką. A jezeli wysoko to poprostu nie wyrabia

Przeczytaj jeszcze raz mój post ze zrozumieniem Odcina tylko w zakresie 60-65km/h, jak się jakoś z wiatrem jeszcze z lekkiej górki uda bujnąć to od 67km/h silnik zaczyna normalnie nagle pracować, przestaje odcinać i idzie dosłownie jak piła spalinowa dopóki znowu nie zwolnię. A co do kręcenia to nie kręci więcej pewnie niż 7000rpm (na 3b oczywiście).

W moim przypadku to była uszkodzona cewka zasilająca Też myśałem na początku, że moduł, później impulsator. 2 te rzeczy sprawdziłem. Wymieniłem iksrownik i chodzi jak piła Aha: Rezystancja cewki była dobra więc pewnie przebicie czy coś było

A miałem podobnie jak u yazimoo, tylko, że na 1 i 2b, a na 3b było poprostu odcinanie i koniec. Jedynie z dużej górki potrafił przebić to. Z czasem było coraz gorzej, a pewnego dnia to już tragedia Odcinało i nie dało się jechać więcej jak 20-30kmh na 3b i nie miał mocy
Najlepiej by było sprawdzić wszystko pokolei w innym charcie

yazimoo
charty mają do to siebie że jak się odkręca na 3 biegu gaz na maxa to jest wrazenie odciecia zapłonu, buczy i zwalnia, ale jak troche odpuscisz gaz to znowu jedzie, moim zdaniem to typowe dla charta albo tak jak Sławek mówił coś z modułem

O widzisz Sławku dzięki, pomierzę to dzisiaj. zazikupl wiem, że takie coś jest w chartach ale moim zdaniem to jest od braku paliwa Bo na dobrze wyregulowanym 14MC to miałem cały czas, a jak nie wiem coś się z pływakiem stało odkształcił się czy coś i był większy poziom paliwa i wyregulowany jeszcze tak, że świeca zawsze czarna to chodził idealnie, można było cały czas jechać na full i szedł jak burza. Teraz mam binga 17 od simsona i też tego nie ma (tylko musiałem filtr od simsona założyć) i to jest całkiem inne niż to co większość chartów ma standardowo, po prostu jakby nagle zmieniał kąt wyprzedzenia czy coś. Jak się uda bujnąć z wiatrem dobrze albo z górki i przebije tą granice 67 to dostaje buta i silnik nie pracuje już nieregularnie tylko idzie jak piła

A więc:

Zasilająca - 900 Ohm albo i więcej (ciepły silnik, zauważyłem, że jak stygnie to maleje, jak całkiem ostygnie to sprawdzę)
Impulsator - 0,42 Ohm
Moduł - wszystko się zgadza ale tam gdzie podałeś 330 Ohm to mam 290 Ohm.

Na zimnym silniku (tzn. odpalam, trochę po pyrka z 4 min żeby silnik lekko zagrzać), rura i ja pierdziele jakiego ma kopa! Jadę jadę i oczom nie wierze, 75km/h (50/4) i mogę tak jechać i jechać dopóki nie zwolnię. Zwolnię przejadę jeszcze z 2km spokojniej tak z 50km/h w sumie to wychodzi już z 5km, silnik się zagrzeje i mam takie odcięcia, że heej Przy 62km/h zaczyna pyrkać i koniec, to samo na innych biegach tylko z tą różnicą, że np. na 1 odetnie ale mu depniesz i jakoś przejdzie ten moment i przestaje odcinać i idzie jak piła spalinowa.

A więc na zimnym różnica jest taka, że:

Zasilająca - 817 Ohm
Impulsator - 0,35 Ohm

Wyczyściłem dokładniej cały iskrownik, popsikałem takim czymś (nie pamiętam jak to się nazywało ale jest to z KENTA do właśnie takich rzeczy), potem wysuszyłem i pomalowałem całego (w końcu farba nie przewodzi prądu, a iskrownik mógł mieć jakieś przebicie albo coś). Co się poprawiło jeszcze nie wiem, jutro się przejadę, różnica póki co tylko taka, że iskra się pojawia dużo szybciej, wystarczy leciuteńko ręką zakręcić magnetem i jest iskra, a przedtem z tym był problem.

No ale nigdy tak nie miałem Szedł normalnie pełną parą, a teraz jak się zagrzeje to na 1 ledwo mu przycisnę i zaczyna jakby przerywać, nie mówiąc już o innych biegach. Za chwilę pójdę i sprawdzę jak jest po tym pomalowaniu i wypsikaniu zapłonu takim czymś do elektrycznych rzeczy. Wczoraj już nie chciało mi się jeździć bo była już 22:00. Wczoraj zauważyłem tylko, że światło z przodu lepiej świeci i iskra się lepiej pojawia, ręką wystarczy leciutko kręcić magnetem, a przedtem trzeba było dość tak magnetem ostro zakręcić, żeby jako taka iskra się pojawiła.

I ja podłącze się pod ten temat
Mianowicie, mam podobne objawy do yazima. Przyspieszyłem lekko zapłon i Chart ma całkiem niezłego kopa, całkiem nieźle zbiera się na 3ce, ale przy 55km/h zaczyna przerywać (wskazówka prędkościomierza waha się między 55 a 60). Aha wspomnę, że mam zapłon Rometowski (nie wiem co trzeba było przerabiać, gdyż to nie ja robiłem, a iskrownika-prądnicy w charcie nigdy nie widziałem ).
U mnie nie ma modułu, także co to może być, dodam jeszcze? (gaźnik 16n-14, raczej dobrze wyregulowany)

To raz, ten zapłon super nie jest, a dwa to na tych gaźnikach z serii 16nX charty tak sobie chodzą

Kurde chyba będę kupował nowy zapłon ale się boje, że kasę wydam i nic to nie da. Póki zimny to popierdziela jak nie wiem. Zagrzeje się i normalnie np. na 3b od 60km/h zmienia się całkiem praca silnika, nie ma tego ryku, że ciągnie tylko zaczyna buczeć i tak nierównomiernie pracować i czasem mam wrażenie że jest efekt jakbym jechał bez gumy filtra, a jechałem tak chyba z 2km, odkręcam świece, a tu czarna więc to nie od gaźnika, bo jak by tak był to by była biała i to bardzo bo efekt na prawdę jakby jechać bez gumy od filtra. A np. na 2b to samo się dzieje, ale jak się mu dłużej przytrzyma to przejdzie te gówniane obroty i zaczyna ciągnąć i na 2b się bujnąłem do prawie 55km/h to tłok już prawie wylatuje z cyla ale idzie jak piła spalinowa. Na 3b nie mogę tak przekroczyć, chyba, że z górki wtedy też przekroczę 66km/h i zaczyna ciągnąć i dopóki nie zwolnię idealnie jest.

Dokładnie czarno brązową, ale specjalnie tak zrobiłem! Bo przy tym odcinaniu niby czy co to jest to buczy jakbym bez gumy gaźnika jechał i pracuje cholernie nieregularnie. Jakby to było od gaźnika to świeca była by biaława.