Forum motoryzacyjne motokirc.pl

gdy jade motorkiem w te mrozy ok -15 stopni to cos halasuje mi przy silniku moze to lancuch ale nie jestem pewien?hałasuje wtedy gdy mu dodaje gazu czyli jak sie rozpedza i jak zwollnie manetke to jest ok co to mze byc?a i trace iskre jak poruszam platynkami to jest iskra ale na innej swiecy bo platynki mi sie troche przesunely wzgledem siebie jak dokrecalem kable.i zrobilem swiatla ale stacyjka zle łaczy i raz sa a raz nie ma podlozyc jkas podkładke pod sprezynke przy pokretle od swaitel i gaszenia?dodam jeszcze ze jak przekrece w prawa strone czyli zeby zgasl to mi odpali;/prosze o pomoc

Zmień kondensator i zobacz czy to pomoże +regulacja zapłonu

już wymieniłem i regulowałem

---- Połączono -----

a z iskra raz nie ma raz jest jak poruszam platynki moze byc tez wina stacyjki ktora dobrze nie łaczy?

to wtedy chyba wina platynek(przerywacza - o to Ci chodzi tak?), co?

no tak mi sie wydaje ze to moze byc