Forum motoryzacyjne motokirc.pl

Mam problem. Motorynka pali dobrze. Włączam 1 i jadę, a później włączam 2 i przejadę się na dwójce z 500m na pełnym gazie i właśnie wtedy motorunka szarpie i nie mogę jechać na pełnym gazie bo by mi zgasła, a jak gaz wezmę na środek to normalnie jedzie. Poprostu nie mogę jechać na pełnym gazie. Na 1 normalnie jadę, nie przerywa. POMOCY!!!

Wyreguluj zapłon.

Czyli jak? Bo ja na motorynce się za dobrze nie znam.

Ustaw zapłon tak, aby przerywacz rozwierał się 3mm przed górnym punktem położenia tłoka a oprócz tego sprawdź jak chodzi na innych rowkach iglicy może trzeba obniżyć i podreguluj gaźnik.

To nie wina zapłonu, ale gaźnika wkręć tą śrubkę co masz po prawej stronie gaźnika na max, i wykręć tak 2-2,5obr. Jeżeli to nie pomoże to przeczyść dysze.

Dysze już czyściłem ale jeszcze z tą śrubką zobaczę.

Dalej nic z tego. Teraz mam problem, bo nie ma ona obrotów.

Pewnie kabel od świecy ma przebicie lub świeca zepsuta lub zła przerwa na świecy sprawdź to i powinno wszystko hulać

hej mam ogara 200 i tak. odpala mi z kopa i jedzie bez zażutu ale gdy sie już troche zagrzeje to często zaczyna mi przerywać jak jade szybko i cilinder jest juz gorący..a jak mu upóczcze troche gazu to juz jest lepiej ..czy wiecie co to może być..???? prosze o odp

Przyczyny mogą być różne, możliwe jest, że np cewka butelkowa jest uszkodzona (sprawdź na innej)- typowy objaw.

Odkop, no ale dobra
Moim zdaniem to coś z paliwem.
Nie nadąża wciekać do komory pływakowej na wysokich obrotach.
Jak przymkniesz przepustnicę to silnik schodzi z obrotów, potrzebuje mniej paliwa i wtedy paliwo dolatuje na czas.
Tak uważam, ponieważ w charcie miałem kiedyś zagięty wężyk i paliwo tak ledwo co leciało, to na wolnych i do połowy gazu jechał normalnie, a potem było "buuuuuu" po czym pierdnął i znowu "buuuuu" i tak na zmianę. jak przymknąłem przepustnicę (ewentualnie silnik już spadł z obrotów) to było już ok.
Czyszczenie kranika i najlepiej też gaźnika.

Albo to, albo regulacja wysokości iglicy.