Forum motoryzacyjne motokirc.pl

Witam Was! ostatnio jechalem, spadł mi łańcuch i niestety wkręcił się tam do silnika aż silnik stanął... myślałem że to tryby więc jak człowiek chcący dalej jeździć rozebrałem dekiel od zapłonu tam co jest też linka sprzęgla i zacząłem wykręcać zapłon do kaczki w której go nie mam... Dobra! zapłon już w ręce, patrze a ty w zębatce łańcuch siedzi.... pociągnołem go mocno i wyszedł to wziąłem sie za skręcanie zapłonu przy mustangu znowu... dobra załapałem twn zapłon i przykręciłem, odpalam... wrrr,wrrr nic...,może przerwa na platynkach jest zła? ok ustawiłem odpaliłem chodzi dziwnie... skutkami tego teraz są: brak wolnych obrotów ,wczesśniej przed tym były a teraz gaśnie i mało ma mocy nie wiem co zrobić przerwe na platynach ustawilem no na oko ale jak działa to co innego może by? przy czymś innym niż zapłon nie szprerałem.... proszę o natychmiastową pomoc!!!!

na bank masz zle ustawiony zapłon ja miałem to samo w moim ogarze

Na oko to wiesz co możesz zrobić? Ustaw ten zapłon porządnie, a nie na odpierdol to problemów nie będzie...

Przerwa na przerywaczu - 0,3 do 0,4mm. Wyprzedzenie 2mm przed GMP i koniec Twoich problemów. Zrozumcie ludzie, że takich rzeczy jak zapłon - nie ustawia się "na oko"...