Forum motoryzacyjne motokirc.pl

Siema, jestem Wojtek. Witam wszystkich na tym forum.
Posiadam motorower Romet Ogar 200. Mam kilka problemów z nim a mianowicie z silnikiem.
Na początku pokaże wam zdjęcia tej maszyny. Wiem, że to nie dział Wasze Sprzęty ale chciałbym wam go pokazać.

http://wojtekow1992.fotosik.pl/zdjecia/1.html

W silniku wymieniłem na nowe : wszystkie łożyska,wał,tarcze sprzęgłowe,nowy cylinder (55cm3) razem z tłokiem(3p) i pierścieniami, głowica stara z 50cm3 oraz nowe kolanko wydechu. W iskrowniku nowy przerywacz,kondensator,cewka zapłonowa. Te zdjęcia nie są najnowsze, ponieważ obecnie jest założony filtr stożkowy oraz na zdjęciu widać wycięcie żeberka w cylindrze - to stary cylinder 50cm3 , ktoś wcześniej robił wycięcie pod gaźnik simsonowski.
Mój problem:
Po złożeniu pseudo 60cm3 odpaliłem go i elegancko pracował na wolnych obrotach - tak cicho szumiał - to chyba normalne jak nowe części. Jednak kiedy chciałem go wkręcić na obroty on robił takie "buu" i przygasał. Zmieniłem przerwę na świecy i przerywaczu, wyczyściłem dysze i odpaliłem i po 1min pracy mogłem go wkręcać powoli na obroty. Postanowiłem przejechać się. Ogar ledwo na 1 szedł , żeby pod górkę jechać musiałem nogami się odpychać , a z górki tylko 2 udało mi się wrzucać ( bo mała górka) . Po kilku minutach jazdy zgasiłem go i z 1h czasu stał i odpoczywał. Odpaliłem go i znów to samo - po dodaniu gazu robił "buu" i nie wkręcał się na obroty. Zostawiłem go tak . Wszedłem na forum i poczytałem trochę. Wyczytałem na forum , że strzałka na tłoku powinna być skierowana do wydechu , a ja złożyłem odwrotnie . To ja rozebrałem cylinder i założyłem tak ja należy. Przy okazji wyczyściłem dysze , posprawdzałem przerwy. Silnik po kilkukrotnych kopnięciach odpalił i znowu nie chciał się wkręcać na obroty . Na wolnych pracował. Jak zgasiłem to mogłem go ręką odpalić jak był ciepły.

I nie wiem właśnie w czym tkwi problem , że nie chce się wkręcać na obroty i wcześniej nie miał mocy na jedynce. Proszę o poradę.
Sorry , że się tak rozpisałem ale jestem tu nowy i nie che tu za dużo postów bezsensownych nabijać.
Pozdrawiam. Wojtek.

Pomorze ktoś?? Tyle jest użytkowników na tym forum?? Nikt nic nie wie??

Jakiego koloru jest świeca ? Regulacja gaźnika,zapłonu ewentualnie przeczyść cały układ paliwowy, trzeba kombinować

Świeca - ISKRA F95 - jak wyjąłem to była sucha i czarna. Bak jest czysty, wężyk paliwa nowy , filtr paliwa założony , gaźnik wyczyszczony. Dysza w główna w gaźniku to 68. Zapłon też jest raczej dobrze ustawiony - choć nie mam pewności. U mojego kolegi co ma jawę 50 cały iskrownik jest przesunięty maksymalnie w prawo i u niego elegancko chodzi. A jak jak ustawiałem zapłon , zdjąłem głowicę i wymierzyłem te 1,8 - 2,00mm przed GMP tłoka to mi ustawienie iskrownika wyszło maksymalnie w lewo. Krzywkę mam nową. Magneto elegancko na klinie siedzi. Skąd taka różnica??
A mogło coś się stać cylindrowi kiedy założyłem tłok odwrotnie i popracował trochę?? Teraz już jest dobrze założony. Kolega powiedział, że bd musiał nowy tłok kupić.

Zapewne widziałeś tłok, nic nie powinno się stać, strzałka jest tylko po to aby zamki nie wpadły w okna płuczące/wydechowe. Oglądnij go dokładnie.
A co do ,,buuu" to jeżeli dodając gazu tak jest to zazwyczaj jest to wina nadmiaru powietrza. Regulacja gaźnika.
Na to jak jest u kolegi też tak nie patrz, sam musisz mierzyć i sprawdzać przy jakim ustawieniu jest optymalnie dobrze. Jeżeli kumpel ma dobry gaźnik niech ci pożyczy na testy, sprawdzicie co i jak

Wojtek fajny ogar

problemy-techn-f4/remont-silnika-jawa-223-cz-3-ost-sk-adanie-t21121.html może coś od Olka pomoże

Sprawdzałeś w którym momencie masz zapłon?

Tłok raczej dobry , trochę zmatowiał. Jak ustawiałem wyprzedzenie zapłonu 1,8mm to podstawa już prawie na maksa była w lewo odsunięta. Chciałem na 2,0mm ale już się nie dało.Cewka ociera o dekiel.
Jednak ustawiłem trochę więcej paliwa i już nie "buczy" tak. Wkręca się na obroty i na niskich też dobrze chodzi. Tylko na 1 ma mało mocy. Nie wiem czy to zawsze tak jest po wymianie cylindra i tłoka. Może jak go dotrę to bdz miał więcej mocy.

Przeważnie świeżo po remoncie silnik jest trochę zamulony, też tak miałem i się rozruszał

Podejrzewam,że to może być też wina tłumika. Zapchany jest pewnie. Spróbuje bez.Przeczytałem poradnik Olo i tam jest napisane o tłokach:

tłoki tzw. „świecące się” są wykonane ze stopu o małej domieszce krzemu, przez co podgrzane zwiększają swoją średnicę ponad wymiar i powodują zbytnie tarcie i grzanie się silnika, dlatego często są sytuacje, gdy rozgrzany silnik nie ma siły.

Te '"świecące się" to one jak nowe to takie wyszlifowane są i tak błyszczą?? o to chodzi??
Bo jak kupiłem pseudo 60cm3 i tam właśnie był taki tłok i na dodatek 3pierścieniowy??
Może to tłoka wina?? A może wiecie czy dostane jakiś dobry tłok do tej 60cm3, średnica 40mm i żeby był 2 pierścieniowy??
Pozdro

Ale na zimnym też tak masz? Że słaby jest? Ja osobiscie kupiłem cyla z allegro za 70zł gówno jakieś +tłok też się świecił i puki co nic nie puchnie, chyba że kogoś holuję to wtedy

Na allegro musisz szukać, 2p napewno lepszy jak 3p W serii nic się nie powinno dziać nawet na takim tłoku chyba że długo/mocno jezdzisz.

Między cylindrem a karterami była nieszczelność. Była tam uszczelka i nasmarowane z dwóch stron tawotem. Tak mi facet ze sklepu z częściami doradził i na innym forum przeczytałem aby tak uszczelnić. Nie chciało mi się brudzić rąk w silikonie.
Podczas dodawania gazu w tawocie z zewnątrz widać było jak ucieka powietrze. Żeby te powierzchnie były nowe , idealnie wyfrezowane to pewnie na samą uszczelkę by trzymało.
To ja zdjąłem cylinder , wyczyściłem tawot , odtłuściłem powierzchnie i uszczelkę , nasmarowałem z obu stron silikonem wys. temp. skręciłem i odczekałem 1 dzień.
Następnego dnia jak odpaliłem od razu było słychać , że wkręca się na wyższe obroty niż poprzednio.

Lepiej silnik się zbierał , już mogłem 2 wrzucić ale 3 już nie. Muliło go. To ja w gaźniku obniżyłem
trochę poziom paliwa. Już ogar lepiej chodził , na trójce udało mi się pod lekka górkę wjechać.
Ale nie chciałem zbytnio go przeciążać bo jest na dotarciu.

Po ok. 10 min. jazdy zgasiłem go i dałem mu odsapnąć. Po godzinie spróbowałem odpalić. Silnik z 1 kopa odpalił ale w ogóle nie mógł się wkręcić na obroty. Znowu robił takie "buu" podczas dodawania gazu. Po 30 min. ustawiania gaźnika , słabo się wkręcał na obroty ale kiedy usiadłem na nim i przechyliłem na prawą stronę wróciły wysokie obroty. Pojezdziłem nim trochę , zgasiłem , i po 1h odpoczynku odpaliłem i znów to samo. Silnik nie może sie wkręcać na obroty.

Czy to wina gaźnika jest?? Próbowałem zmieniać dysze - to raz 65 a raz 68. Niewiem co to może być. Po jeździe ogarkiem i zgaszeniu go i ponowną próbą odpalenia zmieniają sie obroty i ustawienie gaźnika?? Mam zamiar kupić nowy gaźnik. Ale najpierw chce od was zasięgnąć pomocy.