Forum motoryzacyjne motokirc.pl

Witam mam silnik po generalnym remoncie. Zostały wymienione wszystkie łożyska simmeringi, tłok, cylinder itd. Silnik pali bez problemu ładnie wkręca się na obroty, ale jest problem: w ogóle nie ma sprzęgła. Kosz sprzęgłowy jest złożony według schematu w książce ,,Obsługa i naprawa motorowerów Romet". Tarcze korkowe są nowe. Myślałem też że to linka jest za słabo naciągnięta,więc naciągnąłem ją ile się dało, lecz sprzęgła dalej nie było, gorzej zatarłem ten bolec w tarczy wysprzęglającej. Sam nie wiem dlaczego ono nie chce działać. Zawleczki są całe, sprężyna też jest nowa. Czy może to być wina podkładki którą dałem między simmeringiem, a koszem sprzęgłowym (ma ok 2mm grubości)?

a masz ten grzybek w pokrywie? i tak, to może być także wina tej podkładki.

Gdybyś nie miał podkładki to zauważyłbyś to na pewno, kosz by tarł o przeciwtalerz zębaty sprzęgła(to duże koło zębate, nie wiem czy je dobrze opisałem ). Grzybek- czujesz jakikolwiek opór naciskając wajchę sprzęgła?

Tak mam ten grzybek. Czuć opór gdy naciskam klamkę sprzęgła. A tą podkładkę właśnie dałem w tym celu- kosz tarł o to duże koło zębate.

źle zrozumiałem (myślałem że nie dałeś tej podkładki w ogóle )
to jeszcze jedna opcja: przestaw tarcze sprzęgła w koszu o jeden "ząbek" w którąś stronę... kosz sprzęgła nie jest symetryczny i może źle przez to wysprzęglać

Nie mam możliwości regulacji tych tarcz sprzęgła, ponieważ nie mam identycznego kosza jak w książce tylko troszkę inny najprawdopodobniej z komara. Nie mam na koszu takiego pierścienia zabezpieczającego, żeby ściągnąć tarcze sprzęgłowe to muszę wykręcić cały kosz z wału. Ale zawsze na tym koszu chodziło.