Forum motoryzacyjne motokirc.pl

Powodzenia w remontowaniu jednostki, ja właśnie dziś skończyłem i powiem że sporo kasy wchodzi w ten silniczek

Myślałem nad nowymi deklami ale nie wiem jak z jakością wykonania.
Dzisiaj silnik został złożony. Jestem bardzo mile zaskoczony procesem składania karterów, wszystko wchodzi bardzo lekko
Po silniku S38 mam chyba jakiś uraz

Miałem wstawić zdjęcia dzisiaj ale wrzucę coś jutro

przy s38 też łatwo się zejdą tylko trzeba gumy wybić:)

Witam,

sprawa z silnikiem się trochę przeciągła z powodu braku czasu oraz części zamówionych z Czech.
Na dzień dzisiejszy silnik jest już kompletnie złożony, gotowy do zamontowania w ramie.
Na zdjęciach jeszcze bez kap:






O ile znajdę czas to jutro zrobię kilka zdjęć całości. Kapę olejową poprawiłem i praktycznie jest gładkie lustro, ale to wszystko jutro.
Ponieważ zdecydowałem się rozebrać tylny wahacz, dzisiaj byłem na wyciskaniu ośki. Niestety była strasznie zapieczona i musiałem ją uciąć i wydusić już samej ramy podgrzewając ramę palnikiem do czerwoności. Po kilku próbach w końcu się udało

o ty w życiu, jak z fabryki silniczek

Na pewno silnik będzie chodził
jak będziesz tak robił wszystko jak silnik to będzie lux maszyna

Mam nadzieję, kompresję ma bardzo mocną, z wkręconą świecą bardzo ciężko jest ręcznie "przekopać" silnik Podłączyłem prowizorycznie cewkę zapłonową i kręciłem wałem wkrętarką i jest bardzo ładna, mocna iskra
Wszystko wskazuje na to, że będzie dobrze, ale znając złośliwość rzeczy martwych wszystkiego można się spodziewać

Generalnie Jawka została już rozkręcona całkowicie. Niedługo wszystko zostanie wypiaskowane i oddane do lakierni. Zastanawiałem się nad lakierowaniem proszkowym całości, ale byłoby dużo problemów ponieważ kilka elementów będzie musiało być szpachlowane. Jak wiadomo, pod lakier proszkowy stosuje się inny typ szpachli z drobinami metalu aby lakier mógł się do niego przyczepić, która jest niebotycznie droga. No i lakier proszkowy ma charakterystyczną strukturę "mandarynki" przez co kiepsko by wyglądał na dużych powierzchniach.

Niestety nie udało mi się uratować tylnych amortyzatorów, które były strasznie zużyte. Rozłożyłem je na czynniki pierwsze, dorobiłem nowy skórzany "tłok?" na wzór oryginalnego, wymieniłem oringi uszczelniające, zalałem nowym olejem 10W do amortyzatorów i niestety nie chce działać. Jest strasznie sztywny i nie pracuje tak jak powinien. Na razie kupie nowe, coś w tym stylu i najwyżej przemaluje dolne mocowanie aby nie straszyło czernią, a w przyszłości oddam oryginalne do jakiegoś fachowca, który przywróci im sprawność, bo pewnie coś źle złożyłem chociaż wg. schematu z katalogu części wszystko jest ok.

Przy okazji szukania różnych informacji na Czeskich stronach znalazłem fajne zdjęcia z fabryki w miejscowości Považská Bystrica, gdzie były produkowane m.in. właśnie nasze pancerniaki
http://jencomoto.wbs.cz/Literatura.html

Jutro, a w sumie już dzisiaj postaram się wrzucić kilka zdjęć części odnowionych oraz tych czekających w kolejce na drugie życie

Pozdrawiam,
Paweł

Silnik pierwsza klasa. Szkoda że te amory są zrąbane.

Będę musiał coś z tymi amortyzatorami zrobić, ale na dzień dzisiejszy moja cierpliwość po prostu się skończyła i oddam je komuś kto się na tym zna

Tak jak obiecałem, zrobiłem kilka fotek

Gotowy silnik:


Części zamówione z Czech, był jeszcze komplet śrub do silnika ale został zużyty


Nowe linki, kolanko, naciągi łańcucha, pokrywa linki sprzęgła i wyczyszczony oraz naprawiony kranik:


Naprawiony, odnowiony i świeżo pomalowany sygnał:




Komplet chromowanych śrub do skręcenia kaczki:




I wracamy do realiów... rama i wahacz po wyduszaniu ośki


Na razie to tyle. Zapomniałem zrobić zdjęcia kół, które praktycznie też już są gotowe. Kupiłem kompletne koła po piaskowaniu i lakierowaniu proszkowym obręczy na bardzo ładny srebrny metalic z dodatkiem brokatu, pięknie się mienią w słońcu. Nosiłem się z zamiarem kupna nowych obręczy "chromowanych", niestety jakość chromu na takich za 50-60zł jest kiepska, adekwatna do ceny. Chromowanie jednej felgi w zakładzie kosztuje jakieś 150zł/szt. więc na razie sobie odpuszczę

Jak widać sygnał skręciłem na śrubki ponieważ nie chciałem uszkodzić lakieru nitami, a po za tym zawsze łatwiej jest rozkręcić i wyczyścić sygnał gdy się zablokuje

Aktualnie jeszcze czekam za częściami, które oddałem do cynkowania.
No i muszę się w końcu zabrać za piaskowanie i lakierowanie, bo już wiosna, a kaczka w częściach

Jak przesyłka z Czech to musiało trochę potrwać

Zapowiada się naprawdę wzorowa robota

Chromowane śruby mimo że kłócą się z oryginałem, to jednak są jak najbardziej na tak

To będzie coś pięknego. Powodzenia

Fachowa robota

Witam po długiej nie obecności

Dzisiaj zdjęć nie będzie ale opiszę co się działo przez ten długi okres czasu

Miałem trochę zabawy z przygotowaniem w ramie gniazda na oś wahacza. Nie bardzo podobała mi się perspektywa wduszania jej na prasie przy pięknym nowym lakierze więc postanowiłem wyszlifować gniazdo tak aby oś wchodziła z bardzo lekkim oporem. Następnie w ramie wywierciłem otwór, do którego przyspawałem nakrętkę. Ośkę lekko nawierciłem tak aby wkręcając śrubę w ramę zablokować jej możliwość poruszania się na boki. Rozwiązanie bardzo proste ale skuteczne

Kolejny problem to nowa linka prędkościomierza. Niestety była za cienka i nie przekazywała obrotów ślimaka do prędkościomierza. Musiałem ją wytrawić, następnie owinąłem drobnym miedzianym drutem, zalutowałem i wyszlifowałem. Nie wiem jak długo to wytrzyma, byle do przeglądu technicznego starczyło

Generalnie Jawka została już wypiaskowana i jest u lakiernika. W poniedziałek ma się za nią wziąć więc pewnie za tydzień będzie już złożona

Jutro porobię znowu trochę zdjęć, odebrałem już części z cynkowania więc będzie co oglądać