Forum motoryzacyjne motokirc.pl

co sądzicie o elektroniczym module zpłonowym(tranzystorowym) za chwile zamieszcze schemat mówcie co o tym myślicie;]

DODANE:
Schemat ze strony http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic460069.html

Po co jest tranzystor T2.

I się domyślam, że jest na napięcie stałe.

Dla mnie jest to bezużyteczne, bo tylko skracasz iskrę (przy zapłonie bateryjnym)

Gdyby dodawał zmienny kąt wyprzedzenia zapłony to bym już lutował.

ze zmiennym kontem zapłonu to już wyższa szkoła jazdy a ten schemat z jakiegos czasopisma które znalazlem w necie

Wystarczy kupic odpowiedni moduł i tyle:D

kupic latwo ale samemu zrobic trudniej;]trzeba na jakims mikrokontrolerze:/

Na mikrokontrolerze to jest już pikuś jak się ma programator i zna sie troche na tym. Części znacznei mniej i o wiele większe możliwości (np można dołożyc wyświetlacz i mamy obrotomierz ) A sprawa wyregulowania zapłonu sprowadzałaby się do wciskania dwóch przycisków To byłby wypas.

pozaostały problem napisania do tegp programu

Coockie, e tam, tez łatwizna przynajmniej dla mnie Na pracę rdyplomową robiłem programator JDM wraz z kilkoma aplikacjami itd itp więc conieco wiem o programowaniu PIC-ów. Może i kiedyś pomyśle nad takim zapłonem... Własciwie jak teraz o tym myśle to wystarczyłoby 7 elementów: PIC16F84, kwarc, dwa kondensatorki, dwa przyciski i transoptor (zamiast całego ukłądu tranzystorów, kondenstaorów i rezystorów do podawania napięcia na cewkę). Całkowity koszt powinien zamknąć sie w 20 - 30 zł. Oczywiście nie licząc programatora. A jak byśmy chcieli jeszce mieć obrotomierz to jeszcze dwa bloki led no i pic też jakiś inny, z większą ilością portów. Taniej byłoby to zrobić na Atmelu,ale na programowaniu tych się nie znam...

Ja znam się na Atmelu (dokładniej AVR), lecz trzeba by dokładnie określić o ile ma przesuwać zapłon i na jakiej podstawie ma go wyznaczać.

Tak myślę i by wystarczyło by:
-mikrokontroler (ok.5zł)
-programator (do AVR to druty do LPT!!) ok 5zł (podstawka i gniazdo)
-kondensatory i kwarc (tak 2zł)
-zasilacz (daje 5V stabilizowanego) ok 5zł
-transoptor 4zł
-MOSFET i jego sterowanie ok 9zł
-i bardzo dużo czasu i nerwów do komputera

Czyli ok 30zł, a efekt pracy, czyli moduł zapłonowy: bezcenny

Chcę coś takiego skonstruować lecz odrazu z rozrusznikiem.

korneliuszo, ja to myślałem w ten sposób, ze platynki podłaczyć na jedno z wejść procka i mielibyśmy taki jakby zegar taktujący Najlepiej wtedy tak ustawić platynki żeby rozwierały się jak najwięcej przed GMP. Procek dostaje 1 (a raczej nie dostaje 0, w każdym razie platylka się rozwiera i nei ma masy na wejściu) i z odpowiednim opóźnieniem załącza transoptor który już spełnia tę samą rolę co platynki. Nic więcej nie trzeba. Dwoma przyciskami zwiększamy,albo zmniejszamy to opóźnienie i w ten sposób sterujemy zapłonem

A do czego ten MOSFET? JAk do załązcania transoptora, to jednak lepiej zrobić na picu, bo on ma wystarczający prąd wyjściowy żeby zasilić transoptor.

Transoptor nie ma za dużej obciążalności wyjściowej i zamiast niego ten MOSFET.

A transoptor zamiast platynek (puszka z dziurkami by wiedzieć gdzie jest wał) (tak jak ma Magnum)

AVR ma w stanie niskim obciążalność wyjściową równą 20mA.

e tam, transoptor powinien to wytrzymać. Pamiętam jak jeszcze chodziłem do szkoły to kumpel robił sterowanie światłami dyskotekowymi z kompa i własnie transoptorami załączał bezpośrednio żarówki...

A na jakie napięcie żarówki (stałe czy zmienne), bo jak na zmienne to pewnie użył optotriaków i one sobie dadzą radę (a my mamy stałe, więc ich zastosować nie możemy)

wykonal ktos ten modul? jak to sie sprawuje? bo zamierzam taki wykonac w najblizszych dniach(elementy juz kupione) tylko nie wiem czy to da rade bez aku ?

Dla mnie to tylko strata.

To jest moduł na stałe napięcie.
Bez akku powinien dać radę, lecz trzeba prostować prąd i do tego jeszcze dioda i kondensator (filtrowanie napięcia) i o wiele prościej (i pewniej) zastosować akumulator.

Co do sterowania sygnałem co mówił MaximusResults to jest dobry pomysł, lecz mam pomysł zrobić to o wiele bardziej dokładnie