Forum motoryzacyjne motokirc.pl

No więc jade sobie dosyć szybko moim ogarem i nagle w lusterku w oddali widzę jakiś skuter (nieznam się, ale po wyglądzie wydawało mi się, że jakiś dobry). No to lekko zwolniłem i poczekałem. Jak mnie dogonił to ja na gaz i zostawiłem go w tyle, ale na chwile, bo on niepatrzał na jakieś kałuże, kamienie, tory czy też tam na zakręty, a ja zwalniałem, bo tłumik ledwo wisiał i chciał mi odpaść już. Nagle jest równa droga prosta, to ja ogarowi troche pocisnąłem w palnik i go dogoniłem. Koleś spojrzał się na mnie i zaczął się śmiać, wtedy już musiałem przychamować, bo była droga zamknięta. Przychamowałem i zawracam sobie ku powrotnej drodze i patrze, a tu POLICJA! Cały czas jechała za nami! Na mnie tylko ostro się spojrzeli i pojechali za skuterem po czym go zatrzymali. Niewiem co dalej się działo, bo bardzo spieszyłem się do domu schować ogara, bo niemam karty.

Hahaha no to dorwali pałę ! LOL nie lubię skuterów ! Dobrze mu tak A ty jak jeździsz po ulicy to radzę ci zrobić kartę, zarejestrować ogara i ubezpieczyć Tak będzie lepiej

przecierz na pralce nie mozna jezdzic




*pralka= Skuter

teraz już nawet na pilarkach spalinowych jeżdżą

Mi sie podoba okreslenie "kibel na kolach" . Ja tam do skuterowcow nic nie mam, a skutery mi sie bardzo podobaja, bo nie mam i mam nadzieje, ze tak zostaje jee .

ciekawe tylko co by zrobili jakby cię zatrzymali heh ...

mi nic, a raczej niemieli by mnie za co złapać, bo ja jechałem normalnie drogą, a on mnie wyprzedzał i jechał środkiem drogi.

szkoda, że nie miałeś karty, bo bys mógł za nimi pojechać i się porządnie wyśmiać na tłumaczenia kiblowca

Artik, święta racja .

tak więc jak najszybciej wyrabiaj kartę i ścigaj się dalej z kiblowacmi to się pośmiejesz zdrowo

W czwartek gdy bylem u mojej babci usłyszałem dźwięk skutera i poszłem tam.
Był tam mój kolega na czerwonym skuterze i jakiś inny typ który miał duży zółty skuter, na liczniku max 120 km/h. Zagadałem a za chwile mieli jechać do innego goscia. No i pojechali. Za może 10 min jedzie ten na tym czerowym skuterze, wjezdza na swoje podworko. Chowa kibel do garazu, przebiera sie, bierze bmxa i jedzie do mnie.
Gadał mi że jego policja goniła, tamtego zatrzymali a jego tez zatrzymali, powiedział że ma wszystko karte itp. ale w domu. No i on jechał a za nimi policja, nagle wjechał w ścieżke w lewo i im zwiał.

Niewiem czy to o tego chodziło, nic mi nie mówił że się ścigał