VeGo napisał(a):
kiepski ten KEEWAY X-RAY 50. Nie polecam
Jestem szczęśliwą właścicielką czarno-czerwonego x-ray'a od końca sierpnia i muszę zaprostestować stanowczo przeciwko takim nieuzasadnionym krytykom, bo komuś wydaje się, że tylne światła tego motorka przypominają stylistycznie skuterowe, czy ma nieładny wykrój prędkościomierza. Tak samo inne niemerytoryczne uwagi - typu naśmiewanie z zasady, bo wg czyjegoś "widzimisię" to niegodny uwagi "chińczyk" jak każdy inny - są dla mnie po prostu żenujące. Przejechałam moim egzemplarzem jak dotąd około 700 km (odblokowanie po 320). Mam pytanie do nastoletnich prześmiewców, którzy eskploatują odziedziczone po starszych braciach/rodzicach 20-letnie Romety, czy Simsony - czy Wy w ogóle orientujecie się jaki rodowód ma marka Keeway i jak jest pozycjonowana wśród innych producentów lekkich jednośladów mających swoje fabryki w Chinach? Chyba nie odróżniacie "chińczyka" przez małe "ch" o jakości powiedzmy Kingway'a od rasowego, budowanego wg najostrzejszych norm jakościowych na najbardziej wymagające rynki zbytu, czyli Unii Europejskiej - przez duże "Ch". Czy wiecie, że każdy detal - każda kształtka, owiewka, przewód, rurka - "du..perelka" ma oznaczoną dokładną datę produkcji w obowiązującej na świecie formie - pokratkowanego prostokąta. Czy wiecie, że Keeway X-ray ma droższego o 2 tysiące brata bliźniaka - Generica Triggera schodzącego z jednej taśmy, a różnica w cenie wynika wyłącznie z kosztownego zabiegu marketingowego przeniesienia do Europy Zachodniej ostatecznego montażu - tak aby móc wpisać jako kraj pochodzenia państwo UE - konkretnie Austrię. Abstra..h..uję już od tego, że do budowy x-raya jest używanych sporo części rodem z Tajwanu (kłania się bliskie pokrewieństwo z CPI) i innych państw, np. Malezji - opony CST (marka należąca do niemieckiego Continentala). Czy wiecie, co to jest Minarelli AM6 i jak się mają walory eksploatacyjne, trwałość, osiągi, możliwość tuningu tej sprawdzonej od lat, chłodzonej cieczą jednostki napędowej do każdego "powietrzaka", nie mówiac już o kompletnym nieporozumieniu w 50-tkach - czyli do 4-suwów (takich jak w Jawie Robby), a X-ray... ma właśnie AM6. Naprawdę nie chce mi się polemizowac z niedojrzałymi "Palaczami Gum" na wiekowych Rometach. Tak samo nie będę dyskutowała o designie, bo to rzecz gustu, komu podoba się konserwatywny styl "retro" mało zaawansowanej technicznie Jawki na cieńkich oponkach, a komu agresywne, awangardowe, przyciągające wzrok kierowców samochodów i przechodniów linie najnowszego supermoto Keeway'a, wyglądającego na pełnokrwisty motocykl o większej pojemności. Uważam, że za cenę około 6500, czy teraz po jesiennych, posezonowych bonifikatach nawet poniżej 6 tysięcy X-ray nie ma konkurencji. Zaznaczam, że rozmawiamy o nowych motorkach, a nie używanych, do których nie miałam zaufania planując latem zakup motoroweru. No i jeszcze polecam zadzwonić do Keeway Polska - to sie dowiecie, że cała tegoroczna, premierowa pula kilkudziesięciu X-ray'ów na Polskę zostala sprzedana/rozdysponowana po dealerach we wrześniu, a to co widzicie na Allegro - to są resztówki (głównie zresztą w kolorze pomarańczowym). Jak ktoś chciałby porozmawiać na pewnym poziomie o X-ray'u, a nie po szczeniacku uprawiać krytykanctwo, nie widząc go wcześniej z bliska na oczy - nie mówiąc już o jeździe próbnej - zapraszam na gadu-gadu. Ja mam czysty fun i sporo szpanu z eksploatacji mojego X-ray'a. Mój numer: 1296666. Pozdrawiam, J.