Forum motoryzacyjne motokirc.pl

mam ogara 205 i mam iskrę a raz nie mam, inaczej mam żadziej iskrę niż powinno byc przez co mój ogar zapala i odrazu gaśnie albo nie zapala. Czy to mogla byc wina klinu który mi się przed chwilą zerwał przez co magneto się zsuwało i nie było w tamtym momencie iskry czy też to wina kondensatora na ktorym prawie nie jeździłem a jest nowy. (wszystko mam nowe w iskrowniku) potrzebuję jak najszybszej odpowiedzi, pomóżcie mi!!!!

Wg. mnie wina klina.

masz rację to była wina klinu wielkie dzięki za pomoc. Niestety u mnie takie h***** produkują kliny że po chwili się zerwał :\ Jutro jadę do Chełmna z rodziną to se tam kupię klin, co się z tym wiąże nie będę przez tydzień albo dłużej na tym forum.

Mojemu kuzynowi tez sie zerwał klin i zrobiłem mu go z podkładki wytrxzymał 4 dni

ja zawsze robilem klin z podkladki, bo to kupowane dziadostwo 1. nie pasowalo i trzeba bylo korygowac ksztalt 2.ścinalo sie szybko, a dorabiany wytrzymywal kilka miesiecy.

A przy tym dorabianiu to trzeba jakoś zmieniać kształt tej podkładki

no i mam problem ponieważ kupiłem tego klina założyłem ustawiłem dobrze przerwę i go opaliłem trochę pochodził i zdechł potem znowu zapalił i zdechł i jeszcze raz zapaliłem i zdechł i go już więcej nie udało mi się zapalic. Może wy macie pomysły, moim zdaniem to może byc wina cewek które muszę ustawic bo opcierają o cewki. Iskra jest ale taka nie pewna bo nieraz jej nie ma jak kopię. Pomóżcie bo przydadzą mi się wasze pomysły gdyż moje już się kończą.

[ Dodano: 13 Lipiec 2006, 18:25 ]
a ja wolę kupic klin niż dorabiac gdyż po kilku dniach klin własnej roboty się zrywa.

to ustaw tak zęby magnes nie obcierał o cewki atedy powinno byc git chyba że cewka w/n sie spaliła wymien cała i bedzie git w simsonie sr2 tak miałem

już wiem co było nie tak znowu mi się zerwał klin:\ chociaż dopiero co nowy kupiłem i założyłem. Naszczęście kupilem 5 klinów założyłem nowy i jakoś ledwo chodzi. Tylko tera jest słaby i przerywa, że ruszac musiałem odpychając się. Czy muszę wyregulowac gaźnik bo nie dawno zmieniałem iglicę. Moim zdaniem to tego wina czy mam rację?? a mo że to co innego się zepsuło, raczej to nie wina zapłonu bo nie strzela ani w tłumik ani w gaźnik.

Dokręć pożądnie mageto to Ci nie będzie klinów zrywało.

Co prawda to nie dokręcałem mocno, na przyszłośc zapamiętam. Jak dziś byłem w piwnicy to zauważyłem że mi zapłon się przestawił:\ no to go przestawiłem spowrotem. Może dlatego trochę nie tak chodził. Ale i tak będę musiał wyregulowac gaźnik. Ja się cieszę bo już pali:), przez ostatnie kilka miesięcy nie chodził bo nie mialem iskry a tera jest i muszę powyregulowywac inne rzeczy takie jak gaźnik.

A ja mam pytanie też związane z iskrą, mianowicie, czy brak iskry może być spowodowany: tylko uszkodzeniem kabla, czy moze to byc tylko wina cewki, dodam że świece nówke kupiłem i nie wiem czy kupowac nową cewke, bo chyba tanie to nie jest z góry dzięki za odp.

Narzie sorawdź kabel a jak nie poskutkuje to cewkę trzeba wymienić lub coś innego

jeśli cewka jest nowa to MUSI działać....
ja bym raczej sprawdził czy nie ma zwarcia w iskrowniku - chodzi o tą feralną podkładkę izolującą...

sory, ale jak sprawdzić czy nie ma zwarcia w iskrowniku ? , gdzie szukać tej podkładki, niestety jeszcze nie znam się za dobrze na sprawach silnikowych (ale kolega powiedział, ze dzieki ogarawi zmieni się to o 180 stopni )