Forum motoryzacyjne motokirc.pl

dziiaj złożyłem motorynkę po malowaniu i zalałem do baku trochę, a nawet sporo ropy bo miałem mało benzyny. Motoryna odpaliła wszystko ok pojezdzilem i zaprowadzilem do garażu, do konca chodziła normalnie. Po jakims czasie dzwoni do mnie siostra ,ze sie chciala przejechac a motorynki nie morze kopnąc . no i rzeczywiscie ani na pycha ani z kopki silnik zablokowany. Ściągnąłem cylinder, zszedł lekko czyli nie zatarty pierscienie całe ruszam wałem a on tylko minimalnie ale poruszałem troche i chodzi lekko tylko w 2 miejscach stawia nieznaczny opór. Założylem cylinder i normalnie odpaliła. I teraz nie wiem co było przyczyną tego ze silnik staną boję sie jezdzic żeby czegoś nie rozwalić

dzisiaj jezdzilem motorynka w pewnym momencie stracila moc zgasłą i koniec silnik stoi jak wczesniej

I dalej jeździłeś dzisiaj na tej ropie?

Nie winiłbym za to ropy, ponieważ z ropy się robi olej, kiedyś dla sprawdzenia wlałem do Charta benzynę z ropą ok. 40 % ropy, nic mu się nie stało cały czas normalnie jeździł, a nawet osiągi minimalnie się poprawiły bo ropa jest mniej gęsta niż olej, jedynie kopcił trochę bardziej :p . Może ci się gdzieś sprzęgło blokuje, albo skrzynia ??

problem rozwiązany przyczyna byla śrubka od zapłonu wypadła bo był ukręcony gwint i zblokowała sie pomiedzy cewkami a magnesami