Forum motoryzacyjne motokirc.pl

Witam,
jestem "szczęśliwym" posiadaczem OGARA 200 Opowiem historie mojego problemu. Pewnego dnia postanowiłem dać motor do wymiany pierścieni ponieważ nie palił mi na kopa jak był rozgrzany(jak był zimny palił na strzała). Po ich wymianie problem nadal występował, kolega postanowił mi wyregulować zapłon, na nic to się zdało A więc żyłem dalej pchając jawkę. Później zauważyłem jak mi cieknie paliwo pokrywką komory pływakowej, postanowiłem ją wymienić. Po wymianie jawka ciężko wchodziła na obroty ale jak była rozgrzana paliła na strzała(czyli odwrotnie jak kiedyś). Motor stał miesiąc nieużywany. Teraz gdy potrzebuje żeby nim dojeżdżać do szkoły, to znów odmówił posłuszeństwa odpalam go...zostawiam na chwilę i mu gazuję żeby wszedł na obroty, ale nie wchodzi na maksymalne(nawet po przejechaniu 10km! ! !). Gdy daję jej gazu to słyszę tylko buuuu.... i motor zwalnia, nie mogę się na nim rozpędzić... Kolega mi powiedział że może za dużo paliwa dostaje(mam na najwyższej dawce) ale to nie tego wina bo gdy odkręcam świecę jest sucha jak pieprz.! Wymieniłem pływak, uszczelkę w gaźniku, linkę od gazu, przeczyściłem gaźnik, sprawdziłem czy nie ma nagaru, wymieniłem świecę, wyczyściłem nagar z tłoka. Iskra jest bardzo dobra więc nie wiem w czym rzecz.? Może ktoś z Was wie?

Czy wraz z pokrywą komory wymieniałeś tą blaszkę domykającą zaworek paliwa?

zmniejsz dawke paliwa i sprawdz czy bedzie ok.Opusc iglice

Tak blaszkę wymieniłem wraz z pokrywką... dawkę również zmniejszałem i nic...

Iglicę obniżyć o jeden rowek i bardziej wyprostować tą blaszkę od poziomu paliwa, jeżeli na uboższej mieszance będzie gorzej to można dać iglicę tak jak była.

a świecę zalewa moim zdaniem to filtr powietrza

mam na największej dawce, blaszkę zrobiłem na prosto i to samo jutro będę się bawił z filtrem...

To bedzie wina gaznika

Nic innego jak siąść i regulować gaźnik najgorsze co może być, sam przez to przechodziłem

kto opowie mi krok po kroku jak go wyregulować?

ok no ja mogę odkręcasz komorę pływakową i regulujesz blaszkę miedzianą która podtrzymuje pływak ile benzyny ma iść jak odginasz do dołu czyli zmniejszasz jak przyginasz blaszkę do góry to zwiększasz dawkę benzyny i jeszcze jest regulacja wolnych obrotów silnika jest tam taka śrubka ze sprężynką i ją wkręcasz do końca i potem odpalasz i będzie mocno chodził więc się nie przestrasz i obrazu jak odpalisz to powoli odkręcasz aż wolne obroty będą OK ale to musisz rozgrzać silnik żeby zacząć regulować gaźnik i jeszcze jest iglica ustawiasz ją jeśli za dużo ci dymi z tłumika niebieskim takim dymkiem to opuszczasz na dół a jeśli słabo ciągnie i jest na dotarciu to podwyższasz na samą górę ja u siebie mam ustawioną na środku i to chyba wszystko do regulacji gaźnika a i jeszcze jak coś to przeczyść dysze i komorę pływakową i to wszystko Pozdrowienia dla młodego ogarzysty

dobra problem z obrotami załatwiony! ;X Wyczyściłem filtr powietrza Teraz problem w tym tkwi że strasznie cieknie mi paliwo z gaźnika(tym czymś do pompowania paliwa). I jeszcze cieknie tam od spodu. I jeszcze cieknie gaźnikiem tam już przy tym łączeniu z króćcem jest taka dziurka? Nie wiem czy tak powinno być ale kumpel mówił że on ma to zatkane bo go denerwowało jak leciało.

No to musisz trochę przygiąć tą blaszkę, bo puszcza za dużo paliwa. A z tej dziurki musi cieknąć bo to jest odprowadzenie nadmiaru.

w dół ją odgiąć tak?

P.S. Ma ktoś może gotowy do wydrukowania wzór uszczelki gaźnika(pod pokrywę komory pływaka) ?

Tak, w dół, tylko nie za dużo.